Władimir Putin ma poważny problem na własnym podwórku. Prezydenta Rosji szantażuje państwowy potentat paliwowy - Rosnieft. Monopolista żąda pieniędzy z budżetu federacji - informuje Rzeczpospolita.
Firma chce do czerwca dostać 20 miliardów dolarów, a jak na razie Moskwa zgadza się przelać monopoliście "jedynie" 5,5 miliarda rubli. Zarząd Rosnieftu grozi, że jeśli nie dostanie pieniędzy to ograniczy wydobycie ropy o 10 milionów ton, a to oznacza kolejne straty dla budżetu Rosji, który i tak z powodu niskich cen surowca jest na minusie.
Na mniejszym wydobyciu Kreml mógłby stracić nawet 90 miliardów rubli. Kłopoty Rosnieftu to efekt między innymi sankcji - firma nie ma własnych technologii wydobywczych i potrzebuje pomocy Amerykanów przy eksploatacji złóż, a koncerny ze stanów ze względu na sytuację na Ukrainie nie chcą współpracować z Rosjanami.
Decyzja w sprawie pomocy dla Rosnieftu zapadnie w ciągu kilkunastu dni.
Dzień Dostawcy MFW Bałtyk 2 i 3 już we wrześniu
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych