Przywódcy Wietnamu i Stanów Zjednoczonych oświadczyli we wspólnym komunikacie w poniedziałek, że przestrzegają przed "groźbami bądź użyciem siły" na Morzu Południowochińskim. Przesłanie, wystosowane przy okazji wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Hanoi, skierowane jest wyraźnie pod adresem ChRL - ocenia AFP.
Sygnatariuszami dokumentu, który wprost nie wymienia Chin, są Biden i szef Komunistycznej Partii Wietnamu Nguyen Phu Trong. Poniedziałek jest drugim dniem wizyty prezydenta USA w Wietnamie.
Stany Zjednoczone - jak zapisano w oświadczeniu - "zobowiązują się do dalszego wspierania Wietnamu w rozwijaniu autonomicznych zdolności obronnych". Dokument wspomina także o "swobodzie żeglugi i przelotu" i o konieczności zagwarantowania niezakłóconej wymiany gospodarczej, jak również o "poszanowaniu suwerenności" w regionie, który - jak zauważa AFP - stał się obszarem wyjątkowych napięć.
Morze Południowochińskie uznawane jest za jeden z potencjalnych punktów zapalnych ewentualnego konfliktu z powodu sporów terytorialnych. Chiny uznają prawie całe to morze za swoje własne terytorium, co stoi w sprzeczności z roszczeniami innych państw regionu do poszczególnych części akwenu.
awl/ ap/
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami