Mieszkańcy Nowego Portu i Letnicy mają dość problemu pylenia z obszarów składowych należących do Portu Gdańsk. Ich zdaniem władze portowe nie robią dostatecznie wiele, aby rozwiązać problem zanieczyszczeń powietrza powodowanego przez składowany węgiel i koks. W związku z tym 31 lipca miał miejsce protest, w ramach którego utrudniali poruszanie się samochodom na trasie prowadzącej do i z portu.

W trakcie protestu grupa gdańszczan zatrzymała się na rondzie w Letnicy, blokując tym samym ruch samochodowy i ciężarowy. Na transparentach wskazywali, że mają dość zanieczyszczenia powietrza oraz ich zdaniem opieszałości Zarządu Portu Morskiego Gdańsk, który miał podjąć radykalniejsze środki celem zaradzenia problemowi.

Temat pylenia pojawił się również w trakcie Zebrania Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej 24 lipca br. W jej trakcie wiceprezes Portu Gdańsk Alan Aleksandrowicz miał wskazać, że problem wynikający ze zwiększenia składowanego węgla poza prawobrzeżną częścią portu wynikał z trwającej od lutego 2022 roku wojny na Ukrainie. Obecnie przeładunki miały spaść, a celem władz portowych jest przeniesienie surowca do obszaru, gdzie trzymane są tego typu materiały, aby nie zagrażały mieszkańcom. W ostatnim czasie liczne nawałnice miały spowodować zwiększenie pylenia, a na czyszczenie, niwelowanie innych skutków oraz ekspertyzy radzenia sobie z problemem wydano 2 mln zł. Wezwano służby o pomoc w przestrzeganiu kontroli samochodów które nieczyszczone w trakcie jazdy roznoszą pył węglowy jako że wyjeżdżają z nim wprost na ulice ruchu ciągłego.

Jednym z powodów pylenia ma być skład koksu, którego przeładowaniem zajmuje się firma Speed dla Naftoportu. W październiku, jak obiecuje wiceprezes Portu Gdańsk, firma Speed ma usunąć koks, gdyż jest on składowany zbyt blisko dzielnic mieszkaniowych. Wskazana data niepokoi mieszkańców, jako że oznacza to, iż będą musieli znosić problem zanieczyszczenia powietrza i terenów mieszkalnych jeszcze przez nawet trzy miesiące. Skarżą się, że wpływa to także na ich zdrowie. Oczekują natychmiastowych działań, jako że z problemem zmagają się od dwóch lat.

Jak wskazał Urząd Miejski w Gdańsku, władze samorządowe monitorują instytucje, ale nie mają kontroli nad samym portem. W zakresie konkretnych działań jest prowadzona również korespondencja i współpraca między zarządem portu oraz Państwowym Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Gdańsku. 9 lipca odbyła się narada w sprawie pyłu węglowego z udziałem wiceprezydenta Gdańska Piotra Grzelaka oraz prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk S.A. Doroty Pyć. W jej trakcie władze portowe miały się zobowiązać do polewania hałd z węglem wodą i specjalnymi płynami. Ponadto kontrole przewoźników, samochodów dostawczych i składów węglowych mają odbywać się codziennie. Ponadto na stronie www.portgdansk.pl są umieszczane informacje o aktualnych stężeniach pyłów w 7 lokalizacjach, tak żeby każdy zainteresowany mógł monitorować jakość powietrza w porcie.