Prokuratura Rejonowa w Puławach wszczęła śledztwo w sprawie zatonięcia holowniczego kutra w Wiśle na wysokości miejscowości Parchatka. Kuter zatonął w grudniu ubiegłego roku i nadal jest pod wodą.
Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu wodnym - powiedział we wtorek prokurator rejonowy Grzegorz Kwit. "W związku z tym, że doszło do zatonięcia kutra a miejsce zatonięcia nie zostało prawidłowo oznaczone, mogło to doprowadzić do napłynięcia innego statku w to miejsce i niebezpieczeństwa wypadku. Będziemy wyjaśniać przebieg tego zdarzenia" - przekazał.
Jak dodał, wyjaśnione zostaną też okoliczności związane z ewentualnym zanieczyszczeniem środowiska. "Będziemy ustalać, czy nie doszło do wycieku paliwa z kutra do Wisły. Przesłuchani zostaną też świadkowie. Gromadzona jest dokumentacja dotycząca praw właścicielskich kutra i stanu technicznego jednostki. Śledztwo będzie prowadzone szeroko" - zapewnił.
Do zatonięcia holowniczego kutra w Wiśle doszło na początku grudnia ubiegłego roku. Podczas holowania promu samochodowego do portu w Puławach na wysokości Parchatki kuter osiadł na mieliźnie, zaczął nabierać wody i zatonął. Oficjalne zgłoszenie do służb wpłynęło w styczniu 2022 r. Kuter nadal znajduje się pod wodą, jego wyciągnięcie uniemożliwia wysoki stan Wisły.
Źródło: PAP
Fot. Depositphotos
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Paweł Lulewicz kończy kadencję na stanowisku prezesa zarządu PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o.
Hanwha Ocean położyła stępkę pod okręt podwodny dla Korei Południowej. Firma oferuje podobne w ramach programu "Orka"
USA, Finlandia i Kanada zacieśniają współpracę przy budowie lodołamaczy
PGZ i Rohde & Schwarz podpisują kolejną umowę w sprawie wyposażenia dla fregat programu "Miecznik"
Masowiec Green Winds drugim statkiem we flocie MOL wyposażonym w napęd wiatrowy