ew
Podpisanie listu intencyjnego ws. przejęcia przez PKN Orlen kontroli kapitałowej nad Grupą Lotos to błędne posunięcie strategiczne, godzące w interesy obu spółek - uważają przedstawiciele klubu PSL-UED, którzy przygotowali projekt uchwały Sejmu wyrażającej sprzeciw w tej sprawie.
Pod koniec lutego br. płocki koncern poinformował, że PKN Orlen i Skarb Państwa podpisały list intencyjny w sprawie przejęcia przez PKN Orlen kontroli kapitałowej nad Grupą Lotos w drodze nabycia bezpośrednio lub pośrednio minimum 53 proc. akcji Lotosu. Podpisując list intencyjny spółki zobowiązały się do podjęcia w dobrej wierze rozmów, których celem będzie przeprowadzenie transakcji. Przeprowadzenie transakcji będzie możliwe m.in. po uzyskaniu zgód korporacyjnych oraz zgód odpowiednich organów ochrony konkurencji na dokonanie koncentracji.
Poseł Jacek Protasiewicz (PSL-UED) poinformował w środę na konferencji prasowej, że w odpowiedzi na apele środowisk samorządowych - Rady Miasta Gdańska i Sejmiku Województwa Pomorskiego - klub PSL-UED przygotował projekt uchwały Sejmu wyrażającej sprzeciw wobec zapowiedzi połączenia dwóch głównych koncernów paliwowych Polski.
"Podpisanie listu intencyjnego przez ministra energii i prezesa PKN Orlen uznaje za błędne posunięcie strategiczne, godzące w interesy obu paliwowych spółek" - zapisano w dokumencie.
W projekcie uchwały zawarto także apel o zaprzestanie dalszych prac mających na celu połączenie obu spółek, zachowując odrębność prawną. Jak wskazano, nadmierna koncentracja kapitałowa stanowi naruszenie zasad prawa Unii Europejskiej oraz doprowadzi do powstania pozycji monopolisty na polskim rynku paliw.
W projekcie wyrażono także zaniepokojenie "nadmiernymi tendencjami centralistycznymi" dot. strategicznych spółek Skarbu Państwa, które - w ocenie autorów dokumentu - prowadzą do braku zrównoważonego rozwoju Polski, a także koncentrują kapitał na zasadach politycznych, a nie na merytorycznej analizie zasadności danej inwestycji.
Autorzy projektu wskazują również, że ustawa o zasadach zarządzania mieniem państwowym zakłada, iż nie mogą być zbyte akcje należące do Skarbu Państwa m.in. w Grupie Lotos.
Na początku marca prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk zaapelowali do premiera Mateusza Morawieckiego o "wycofanie się z pomysłu nieprzemyślanego i złego w skutkach przejęcia" Grupy Lotos przez PKN Orlen. W liście przesłanym szefowi rządu zwrócili uwagę, że przejęcie to oznaczać będzie zwolnienia i redukcję miejsc pracy. Wskazano też, że efektem przejęcia Grupy Lotos może być obniżenie konkurencji na rynku paliw w Polsce, a w rezultacie wzrost cen paliw oraz produktów i usług.
Skarb Państwa ma w Grupie Lotos 53,19 proc. akcji. Nie ma innych akcjonariuszy, którzy posiadaliby powyżej 5 proc. akcji gdańskiej spółki.
Rola kobiet w sportach, w tym wodnych, ma wzrosnąć. Ministerstwo Sportu i Turystyki szykuje ważne zmiany
Zmiany w wydawaniu dyplomów ukraińskim marynarzom. Zlikwidowano Inspektorat Szkolenia i Certyfikacji
Niemieckie prawo przewiduje wysokie kary za opóźnienia w przewozie
V Polsko-Katarskie Forum Nowych Technologii. Zawarto porozumienie o współdziałaniu w branży stoczniowej
Ceny transportu morskiego mocno rosną. Czy czekają nas podwyżki w sklepach?
Protest w Świnoujściu. Mieszkańcy zablokowali wjazd do tunelu