oprac. MN
Pomysł nowego Prawa wodnego budzi emocje. Według żeglarzy jeśli ten przejdzie, zapłacą za niego wszyscy korzystający z usług marin i przystani.
Resort środowiska pracuje nad projektem nowego Prawa wodnego, w którym znalazły się zapisy o podwyższeniu opłat za korzystanie z wód należących do skarbu państwa oraz za zajmowanie dna przez mariny i przystanie. Nowe prawo ma wejść w życie już 1 stycznia przyszłego roku. Opłaty nazwanej już przez środowiko "denną" boją się wszyscy wodniacy, w szczególności na Mazurach, które stanowią największą bazę turystyki wodnej w Polsce.
Dziś właściciele jachtów ponoszą opłaty za cumowanie jachtu, korzystanie z wody, toalety, natrysków, a jeśli dodana zostanie do tego "denna" opłata, koszty ponoszone przez nich za cały sezon mogą wzrosnąć (szacunkowo) z 500, do nawet 2 tysięcy złotych. Problemy finansowe mogą mieć także kluby żeglarskie. Delegacja właścicieli portów jachtowych w najbliższych dniach wybiera się do Ministerstwa Środowiska, by przedstawić swoje racje.
Resort nie zaprzecza planom wprowadzonia opłat dla właścicieli komercyjnych obiektów nad wodami. Będą one uzależnione od długości zajmowanej linii brzegowej. Wzrost opłat zdaniem ministerstwa ma przeciwdziałać ograniczaniu dostępu do jezior, co odczuwają mieszkańcy poożonych nad nimi miejscowości. Trudno jednak założyć, że pośrednio nie stracą na tym także żeglarze, na których zostaną przeniesione te opłaty.
Rola kobiet w sportach, w tym wodnych, ma wzrosnąć. Ministerstwo Sportu i Turystyki szykuje ważne zmiany
Zmiany w wydawaniu dyplomów ukraińskim marynarzom. Zlikwidowano Inspektorat Szkolenia i Certyfikacji
Niemieckie prawo przewiduje wysokie kary za opóźnienia w przewozie
V Polsko-Katarskie Forum Nowych Technologii. Zawarto porozumienie o współdziałaniu w branży stoczniowej
Ceny transportu morskiego mocno rosną. Czy czekają nas podwyżki w sklepach?
Protest w Świnoujściu. Mieszkańcy zablokowali wjazd do tunelu