24 grudnia na Telegramie pojawiły się doniesienia o pożarze na zacumowanym w Murmańsku kontenerowcu Sevmorput o zasilaniu nuklearnym. Rosatom i Atomflot, właściciel i operator jednostki, nie komentują wydarzenia.
Doniesienia o pożarze na jedynym na świecie kontenerowcu o zasilaniu nuklearnym, rosyjskim statku Sevmorput przebywającym w porcie w Murmańsku, są nieoficjalne. 24 grudnia na kanale lokalnego biura Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych pojawiła się lakoniczna informacja o pożarze w Atomflocie, bazie jednostek o napędzie nuklearnym w Murmańsku. Nie podano szczegółów. Zaledwie 1,5 godziny później ten sam kanał poinformował, że pożar jest pod kontrolą. Strażacy mieli dotrzeć do źródła ognia i zabezpieczyć sąsiednie pomieszczenia. Poinformowano także, że nie ma ryzyka rozprzestrzenienia się pożaru.
Kolejna wiadomość na ten temat została nadana 25 grudnia – podano, że ogień został ugaszony. Okazało się ponadto, że pożar wybuchł na pokładzie Sevmorputa i objął około 30 metrów kwadratowych na pokładzie jednostki, prawdopodobnie w części mieszkalnej.
Wiadomości jednak zaniepokoiły mieszkańców okolic Murmańska, którzy zaczęli obawiać się, co by się stało w przypadku rozprzestrzenienia się ognia. Potencjalny wybuch miałby najprawdopodobniej katastrofalne skutki dla całego miasta i okolic, nie wspominając o środowisku wodnym.
Jednocześnie ani Rosatom, ani Atomflot, będące właścicielem i operatorem statku, nie odniosły się do doniesień.
Sevmorput to jedyny na świecie kontenerowiec wyposażony w zasilanie nuklearne. Został oddany do eksploatacji w 1988 roku. Przez wiele lat cumował bezczynnie w Murmańsku, a rosyjskie władze planowały go zezłomować. Drugie życie złapał jednak w 2013 roku, kiedy to rozpoczął się jego gruntowny remont, a w dwa lata później jednostka przeszła pomyślnie testy. W 2016 roku Sevmorput wrócił do regularnego serwisu. Obecnie jest wykorzystywany głównie do transportu zaopatrzenia do baz wojskowych oraz do istniejących i budowanych terminali gazowych i naftowych w Arktyce.
Według aktualnych danych, po ostatnim remoncie czas życia reaktora został przedłużony do 2024 roku. Pożar na jednostce znacznie sprawia, że najpewniej częściej będzie się mówiło o jego zezłomowaniu, niż wydłużeniu jego eksploatacji, zwłaszcza że oficjele Atomflotu zapowiadają budowę nowych jednostek o konwencjonalnym zasilaniu.
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Paweł Lulewicz kończy kadencję na stanowisku prezesa zarządu PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o.
Hanwha Ocean położyła stępkę pod okręt podwodny dla Korei Południowej. Firma oferuje podobne w ramach programu "Orka"
USA, Finlandia i Kanada zacieśniają współpracę przy budowie lodołamaczy
PGZ i Rohde & Schwarz podpisują kolejną umowę w sprawie wyposażenia dla fregat programu "Miecznik"
Masowiec Green Winds drugim statkiem we flocie MOL wyposażonym w napęd wiatrowy