Jak podaje Zarząd Portów Antwerpia-Brugia, całkowita przepustowość w pierwszych sześciu miesiącach tego roku wyniosła 143 mln ton, co stanowi wzrost o 3% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Dzieje się tak pomimo trwających napięć geopolitycznych i wyzwań stojących przed branżą morską na świecie. Rozpatrując każdy rodzaj produktów ze względu na jego rodzaj sytuacja nie wygląda tak różowo, niemniej zarząd stara się pozytywnie patrzeć w przyszłość i inwestuje w infrastrukturę portową.

Przez ostatnie lata porty morskie Europy Zachodniej mierzyły się z wyzwaniami spowodowanymi przez pandemię COVID-19, która wpłynęła na spadek przeładunków i ruchu morskiego. Ponadto, z racji na zwiększającą się rolę branży kontenerowej szczególnie w państwach Azji zaliczały dalsze spadki. Oprócz tego w ostatnim czasie doszedł kryzys żeglugi spowodowany przez ataki Huti na statki w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. W związku z tym wiele czołowych firm zrezygnowało poruszania się trasą prowadzącą przez Kanał Sueski, decydując się na opływanie Przylądka Dobrej Nadziei należącego do Republiki Południowej Afryki. Spowodowało to wzrost kosztu transportu morskiego i zaburzenie łańcucha dostaw, co ma ogromny wpływ na wiele sektorów gospodarki, uderzając także w działalność terminali portowych. Jednakże jak wyliczyli przedstawiciele najważniejszego belgijskiego portu, w I poł. bieżącego roku wzrosła i wyniosła 6 665 000 TEU. To o 4,1% więcej niż w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku. Tendencję wzrostową miały zaliczyć także przeładunki drobnicy i to pomimo niższej wartości w I kwartale br.

- Minione półrocze z pewnością nie obyło się bez wyzwań. Jednak pomimo trwających napięć geopolitycznych, wciąż niestabilnego klimatu gospodarczego i protestów rolników, po raz kolejny odnotowujemy pozytywne wyniki, wykazując jeszcze większy wzrost w I kwartale. Oprócz przeładunków kontenerów, inne grupy produktów również odnotowują pozytywny trend. Ponadto, pomimo tych wyzwań, pozostajemy zaangażowani w rozwijanie naszej pionierskiej roli w transformacji energetycznej, w tym inicjatyw takich jak projekty zasilania z lądu i infrastruktury ładowania samochodów ciężarowych. Oznacza to, że dążymy do tego, aby 2024 był rokiem znaczących osiągnięć we wszystkich obszarach, napędzanych naszym zaangażowaniem i wspólnymi wysiłkami całej społeczności portowej – wskazał Jacques Vandermeiren, dyrektor generalny Portów Antwerpia-Brugia.

- Nasz wzrost jest przekonującym dowodem znaczenia jako światowego portu i naszego zaangażowania jako ambitnych pionierów. Co więcej, nasz udział w rynku na linii Hamburg - Hawr nadal rośnie. Wraz z uruchomieniem holowników napędzanych metanolem po raz kolejny udowodniliśmy, że będziemy nadal pionierami i inwestować nawet w trudnych czasach. Teraz, gdy możemy przyjmować statki o zanurzeniu 16 metrów, Antwerpia ma bardzo dobrą pozycję, aby być portem, do którego zawijają największe kontenerowce. W ten sposób my i nasze firmy w pełni koncentrujemy się na zrównoważonym wzroście i wzmacniamy naszą pozycję jako gospodarczego motoru napędowego Flandrii – podała Annick De Ridder, radna miasta Antwerpia i przewodnicząca Zarządu Portów Antwerpia-Brugia.

- Te pozytywne liczby po raz kolejny pokazują, jak silni jesteśmy dzięki dwóm uzupełniającym się platformom portowym. Jednak aby utrzymać naszą rolę jako światowego portu i kluczowej bramy do i z Europy, potrzebna jest przepustowość i zrównoważony wzrost. Ustalenie wstępnego projektu decyzji dla nowej śluzy w Zeebrugge było kamieniem milowym, podobnie jak dalszy rozwój basenu południowego kanału La Manche w Zeebrugge wraz z rozbudową terminalu Ro-Ro ICO – przekazał Dirk De fauw, burmistrz Brugii i wiceprzewodniczący Portów Antwerpia-Brugia

Wzrosty w II kwartale

Jak podaje zarząd portów, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy przeładunki żelaza i stali pozostawały na mniej więcej stabilnym poziomie (+0,6%), przy wzroście eksportu (+7,4%) i spadku importu (-3,7%). Kontrastuje to z I kwartałem, w którym odnotowano wzrost importu i spadek eksportu. Chociaż większość innych towarów nadal wykazywała spadek w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, przepustowość tych produktów wzrosła w porównaniu z I kwartałem.

Spadek zaliczył za to ruch ro-ro, o 5,7%. Jako przyczynę podaje się zatory w terminalach, gdzie ze względu na zmieniony model biznesowy producenci samochodów gromadzącą swoje zapasy w portach, co wynika ze zmniejszonego popytu i opóźnień ze względu na wydłużenie transportu poprzez opływanie Przylądka Dobrej Nadziei. Spowodowało to spadek przepustowości dla wszystkich materiałów transportowych o 13,2%. Przyczyniła się do tego w szczególności niższa przepustowość używanych samochodów (-45,8%), większych pojazdów (-22,7%), ciężarówek (-17,6%) i nowych samochodów (-9%). Wzrosła za to przepustowość transportów bez ładunku towarzyszącego (z wyłączeniem kontenerów) przewożonych na statkach RoRo wzrosła natomiast o 2,4%. Spadek przewozów do i z Wielkiej Brytanii (-4,6%) został z nadwyżką zrekompensowany wzrostem przewozów do i z Hiszpanii i Portugalii (+35%), Skandynawii (+18%) i Irlandii (+1,4%).

Segment suchych ładunków masowych pozostaje stabilny z niewielkim wzrostem o 0,4%, co stanowi znaczną poprawę w porównaniu ze spadkiem o 12,2% w I kwartale. Import spadł o 6%, podczas gdy eksport wzrósł o 10,9%. Gwałtowny wzrost (+34,8%) zaobserwowano w przeładunkach nawozów. Jest to największa kategoria produktów w ramach suchych ładunków masowych i obecnie odradza się po gwałtownym spadku w 2023 roku. Przeładunki rud innych niż żelazne i innych materiałów budowlanych także wzrosły, odpowiednio o 26,9% i 13,6%. Spadł natomiast przeładunek węgla (-40%), zbóż (-9,5%), piasku i żwiru (-8,3%) oraz złomu (-5,9%).

Eksport i import płynnych ładunków masowych także odnotowały niewielki spadek o 0,7% w I kwartale, zaliczając wzrost o tę samą wartość do końca II kwartału. Odnotowano wzrost przerobu benzyny (+18%) i oleju opałowego (+10,2%). Pomimo ciągłej presji na konkurencyjność europejskiego przemysłu chemicznego ze względu na wysokie koszty energii surowców i pracy, ożywienie popytu doprowadziło do wzrostu przeładunków paliw ciężkich (8,2%) i chemikaliów (+6,7%). W przypadku oleju napędowego przeładunki spadły o 19,3%. Tak samo spadki odnotowały LNG i inne gazy energetyczne, odpowiednio o 6,4% i 3,6%. Łącznie paliwa płynne odnotowały niewielki spadek (-1,1%).

W pierwszej połowie 2024 roku do portu zawinęło łącznie 9 906 statków oceanicznych, co oznacza spadek o 2,8%. Tonaż brutto tych statków spadł o 4,2%. W pierwszej połowie 2024 r. Zeebrugge przyjęło 270 600 pasażerów rejsów wycieczkowych (+8,9%) na 82 statkach wycieczkowych. Oznacza to spadek o osiem statków wycieczkowych w porównaniu z ubiegłym rokiem (-8,9%), co wskazuje na wzrost poziomu obłożenia statków wycieczkowych.

Z myślą o ekologii i wydajności

Belgijski port inwestuje w rozwój technologii przyjaznych środowisku, czego przykładem było uruchomienie holowników napędzanych ekologicznym metanolem i wodorem. Jest to część programu ekologizacji floty jednostek obsługujących zawijające statki. Zarząd podjął także kilka innych, ważnych kroków w kierunku przejścia na zeroemisyjność do 2050 roku. Są to podłączenie m.in. zasilania z lądu dla statków oceanicznych oraz instalacja jednej z największych w Europie publicznych stacji ładowania elektrycznych samochodów ciężarowych.

Wśród innych przedsięwzięć znalazło się pogłębienie basenu portowego, dzięki czemu możliwa stała się obsługa kontenerowców o zanurzeniu sięgającym do 16 metrów, co miało istotne znaczenie dla wzrostu przeładunków kontenerowych. Pierwsza jednostka o takich parametrach pojawiła się w I kwartale tego roku, natomiast w II były to już cztery kontenerowce. Oprócz tego trwa wstępna faza projektowa dla New Zeebrugge Lock, czyli rozwoju basenu portowego w rejonie nieopodal południowej części Kanału La Manche i towarzysząca mu rozbudowy terminala ICO RoRo o 600 metrów dodatkowego nabrzeża. Dzięki temu, poprzez rozbudowę infrastruktury, belgijski port ma zacząć zaliczać wzrosty przeładunków wszystkich towarów i utrzymać pozycję jednego z największych i najważniejszych w Europe Zachodniej.

Fot. Depositphotos