ew
Jak poinformowało Radio Szczecin, polscy armatorzy barek protestują przeciwko permanentnym zamykaniu przez stronę niemiecką drogi wodnej pomiędzy Berlinem i Szczecinem. Napięta sytuacja trwa już trzy miesiące.
W ciągu tygodnia, z Polski do Niemiec pływa około 20 barek. Szczeciński port jest jedynym, który umożliwia takie połączenie. W tej chwili, wszelkie transporty są zablokowane. Powód? Jak tłumaczy strona niemiecka, sytuacja jest związana z koniecznością usunięcia niewybuchów z czasów wojny.
Jak powiedział na antenie Radia Szczecin Jacek Galiszkiewicz ze Związku Polskich Armatorów Śródlądowych: "Wskutek zamykania drogi wodnej do Berlina polskie porty zmniejszają obroty. (...) Barki przypływają po nawozy do Grupy Azoty, a w tej chwili jest to zablokowane.".
Oliwy do ognia dolewa fakt, iż niewybuchy są znajdowane stosunkowo często a blokada na drogach wodnych trwa zazwyczaj od kilku godzin do kilku dni. W przypadku połączenia Berlin- Szczecin, sytuacja trwa już trzy miesiące.
Armatorzy poinformowali już o sprawie Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych