PMK
Główny indeks frachtu morskiego na giełdzie bałtyckiej spadł w poniedziałek do najniższego poziomu od dziewięciu miesięcy. Wpływ na to miał kurczący się popyt we wszystkich kategoriach statków.
Indeks bierze pod uwagę średnie, dzienne zarobki masowców typu: Capesize (pow. 80 tys. ton nośności), Panamax (60-80 tys. ton), Supramax (35-59 tys. ton) oraz Handysize (10-35 tys. ton). Główny indeks spadł do 765 pkt. Indeks spadł na 22 z ostatnich 23 sesji giełdy.
Indeks Capesize spadł o 62 punktów do 1004 pkt. Oznacza to, że zarobki armatorów tych jednostek spadły o 116 dolary, do 9,322 dolarów.
Indeks Panamax spadł z kolei o 12 punktów, do 759 pkt. Zarobki panamaxów tym samym spadły o 105 dolarów, do 6,834 dolarów. Indeks Supramax także spadł, o 4 pkt, do 566 punktów.
Przemysł morski mierzy się obecnie z jedną z najbardziej znaczących zmian w swojej najnowszej historii - obowiązkowym ograniczeniem emisji tlenku siarki, które zostało nałożone wraz z początkiem tego roki. Aby spełnić te wymagania, tysiące statków są usuwane z rynku w celu zamontowania tzw. skruberów (płuczek spalin), które pozwolą im dalej spalać dzisiejsze tańsze paliwo. Statki, które ich nie mają, będą musiały wnosić dodatkowe opłaty.
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych