CSCL Globe nie cieszył się długo zaszczytnym tytułem największego kontenerowca świata. Jednostka królowała niewiele ponad miesiąc, kiedy zbił go z piedestału MSC Oscar.
Statek należacy do armatora Mediterranean Shipping Company S.A. opuścił stocznię DSME (Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering ) w Korei Południowej w styczniu, zaledwie kilka tygodniu po wypuszczeniu na wodę CSCL Globe.
Jednostka ma pojemność 19,224 TEU, co jednocześnie pozwola mu wyprzedzić CSCL Globe w wyścigu o największy kontenerowiec świata.
Pomimo ogromnej zdolności ładunkowej MSC Oscar mierzy "tylko" 395,4 m, czyli mniej niż 400-metrowy CSCL Globe oraz Maersk Triple-E’s (18,000 TEU).
MSC Oscar również nie będzie mógł cieszyć się zwycięstwem zbyt długo. Gigant może utracić koronę już w kwietniu, kiedy ukończony ma zostać Barzan, statek budowany dla United Arab Shipping Co (UASC). Pomimo tego, że jednostka zakwalifikowana jest do grupy 18,800 TEU, jego ładowność ma zostać znacznie zwiększona tuż przed oddaniem w ręce armatora.
W międzyczasie kilku armatorów już składa zamówienia na jednostki 20,000 TEU, a nawet większe. Przykładem jest japońska stocznia Imabari Shipbuidling współpracująca z Marubeni Corporation, która otrzymała niedawno zamówienie na jedenaście kontenerowców klasy ULCC (Ultra-Large Container Carriers) o pojemności 20,000 TEU. Statki będą miały ok. 400m długości oraz 59m szerokości.
Pierwsza jednostka ma zostać ukończona na początku 2018 roku, nie wiadomo jednak w czyje ręce trafi. Imabari nie ujawniła bowiem kim jest tajemniczy armator chcący zdetronizować obecne kontenerowe olbrzymy.
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych