pc
Nawet półtora miliarda złotych długu w Polskiej Żegludze Morskiej. Takie informacje ujawnił Mieczysław Jurek, przewodniczący zachodniopomorskiej „Solidarności” w „Rozmowach pod krawatem” w Radiu Szczecin. Jego zdaniem, to skutek kryzysu na rynku przewozów żeglugowych.
Wątpliwości dotyczące funkcjonowania szczecińskiego armatora powinien wyjaśnić audyt – twierdzi Mieczysław Jurek. W poniedziałek, w wyniku powołanego zarządu komisarycznego, na czele PŻM ponownie stanął Paweł Brzezicki. Zdaniem Jurka, jego doświadczenie powinno zaprocentować na korzyść firmy.
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej zarząd komisaryczny w PŻM powołał na rok. Głównym celem takiej decyzji jest ustabilizowanie sytuacji najważniejszego narodowego armatora, utrzymanie charakteru PŻM jako przedsiębiorstwa państwowego oraz wprowadzenie działań, które pozwolą armatorowi przetrwać okres dekoniunktury i zachować tysiące miejsc pracy.
Państwowe przedsiębiorstwo PŻM jest największym polskim armatorem, posiadającym łącznie w grupie kapitałowej ponad 60 statków. Na ich pokładach pracuje około 2,5 tys. marynarzy.
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych