PMK
Duński gigant żeglugowy, A.P. Moller-Maersk przewiduje, że w poniedziałek (03.07) firma powróci do pełnej operacyjności i wznowi dostawy kontenerów do głównych portów na świecie.
- Poniedziałek w naszej firmie będzie tak bliski normalnemu dniu pracy, jak to możliwe. Do pełnej operacyjności zostaną przywrócone najpierw systemy Maersk Line i APM Terminals. Później zajmiemy się funkcjami, które nie dotyczą bezpośrednio naszych klientów – powiedział Vincent Clerc, główny dyrektor handlowy w Maersk Line.
APM Terminals, które zarządza 76 terminalami kontenerowymi na całym świecie, przywróciło normalnie funkcjonowanie w portach Los Angeles i Newark już w piątek. Przeciąga się za to naprawa systemów w terminalach w Rotterdamie.
Maersk dodatkowo zapowiedział, że już od czwartku będzie przyjmował nowe zamówienia od klientów.
- Możemy już przyjmować zamówienia przez system INTTRA. Może to potrwać dłużej niż zwykle, ale jesteśmy gotowi na wszystkich klientów – można było przeczytać na Twitterze firmy.
Kompania jednak nie obroniła się przed stratami. Oszacowano, że w wyniku ataku Maersk stracił zamówienie równe 82,5 tys. TEU, co przełada się na 67,5 mln dolarów.
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych