28 lutego kontenerowiec Maersk Garonne utknął na mieliźnie niedaleko portu Fremantle u wybrzeży Australii.
Gigant, ważący 62,000 ton, wszedł na mieliznę podczas próby wejścia do portu Fremantle. Tego samego dnia dzięki akcji trzych holowników udało się odholować statek i zacumować w bezpiecznym miejscu.
Rzecznik portu poinformował, że podwodna inspekcja przeprowadzona przez nurków nie wykazała poważnych zniszczeń i Maersk Garonne otrzymał pozwolenie na dalszą podróż.
Nie odnotowano tównież żadnych zanieczyszczeń środowiska w związku ze sprawą, jednak Australian Transport Safety Bureau odnotowało ten incydent jako poważny.
Całe zdarzenie jest badane teraz przez specjalistów.
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych