Wskutek wypadku w Porcie Los Angeles zginął jeden z pracujących tam dokerów, a drugi odniósł poważne obrażenia. Ranny pracownik został przetransportowany do Centrum Medycznego Harbor UCLA. Do tragedii doszło w środę w terminalu Pier 300.

Tożsamość ofiar nie została ujawniona. Obaj byli członkami Międzynarodowej Unii Longshore and Warehouse Union (ILWU), która reprezentuje dokerów w portach na zachodnim wybrzeżu USA, na Hawajach iw Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie.

- Moje serce skierowane jest do rodzin ofiar tego tragicznego wypadku i do wszystkich braci i sióstr Longshore and Warehouse Union (ILWU) - powiedział dyrektor generalny Port of Los Angeles Gene Seroka. - Szczególnie tragiczne jest to, że wypadek miał miejsce w dniu corocznego wydarzenia Pierwszej Krwi, które honoruje tych, którzy stracili życie, pracując w portach i terminalach.

- Jestem zrozpaczony, gdy dowiedziałem się, że jeden z naszych braci ILWU stracił życie w wypadku przemysłowym w porcie w Los Angeles, podczas gdy inny został poważnie ranny - powiedział Joe Buscaino, radny miasta Los Angeles. - Ta tragedia to przypomnienie niebezpieczeństwa, z jakim codziennie borykają się tysiące pracowników pracujących w naszych dokach. Moje biuro będzie nadal współpracować z agencjami badającymi ten wypadek - dodał.

Policja w Los Angeles wraz z Wydziałem Bezpieczeństwa i Higieny Pracy w Kalifornii (Cal-OSHA) i amerykańską strażą przybrzeżną rozpoczęły dochodzenie w sprawie wypadku. Terminal kontenerowy Fenix ​​Marine Services jest obecnie zamknięty.

Pier 300 to drugi co do wielkości terminal kontenerowy w porcie Los Angeles. Fenix ​​przejął operacje terminalu od Eagle Mariner Services na początku tego roku, jednak od 1997 roku jest najemcą w porcie.