Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk uważa, że stracił on rację bytu – informuje Radio Szczecin.
Przedstawiciel rządu podkreślił, że na taką spółkę nie było zgody załóg i zarządów Polskiej Żeglugi Morskiej i Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. - Czekamy na propozycje zarządów. Chcemy je wspierać. Z naszej strony nie pojawi się żaden projekt, który nie zyska akceptacji zarządów i załóg PŻM i PŻB – powiedział w Radiu Szczecin Gróbarczyk.
Przypomnijmy, że program poprzedniego rządu zakładał stworzenie PGP, w której skład oprócz PŻB miało wejść również Unity Line, którego właścicielem jest Polska Żegluga Morska (PŻM) oraz należąca do Skarbu Państwa spółka Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR). Dzięki tak zaproponowanej strukturze, Ministerstwo Skarbu Państwa miało sprawować kontrolę nad PGP. List intencyjny w celu powołania PGP podpisano na początku czerwca 2015 r.
Powstanie PGP miało przede wszystkim ułatwić zakup nowych promów przez Unity Line i PŻB. W ciągu najbliższych 10 lat obie spółki będą musiały wymienić większość floty, a obu armatorów na to nie stać w obecnej sytuacji rynkowej.
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych