KM na podstawie Reutersa
Czas oczekiwania statków na możliwość wpłynięcia do Kanału Panamskiego powoli wraca na normy. Opóźnienie, które trwało kilka tygodni, zredukowano do kilku dni.
- Dziś kolejka jednostek oczekujących na wejście do kanału wynosi 45 statków, co stanowi maksymalny czas oczekiwania dwa dni - poinformował Panama Canal Authority (ACP). Według ACP poprawiająca się pogoda oraz uruchomienie dodatkowych środków, mających na celu uwolnienie ruchu, zmniejszyło wąskie gardło.
Armatorzy mogą więc odetchnąć z ulgą. Sytuacja w Kanale Panamskim diametralnie się zmieniła. Przypomnijmy, że w listopadzie na przepłynięcie 12-godzinnej trasy czekali po kilkanaście dni. Oba wyjścia z kanału obstawione były czekającymi statkami. W efekcie na przeprawę czekały nawet do 11 dni.
Problem z zatłoczeniem narastał już od września, kiedy to zaczęły się prace konserwacyjne na części śluz. Wtedy również znacząco zmieniła się pogoda, wystąpiło mocne zamglenie oraz niski poziom wód w jeziorze Gatun (efekt suszy, którą sprowadził El Nino). Zarząd kanału walczył z zakorkowaniem, przekładając część prac konserwacyjnych i powiększając załogę holowników, lokomotyw i śluz, tak by zwiększyć przepustowość kanału.
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych