Mimo, że wpływ pandemii koronawirusa zaczął być wyraźnie odczuwalny w branży kontenerowej od marca czołowe 15 portów europejskich w 2020 przeładowało łącznie 76,8 mln TEU , tylko o 2,8 proc. mniej niż w 2019 roku. Port Gdańsk utrzymał 15 pozycję przeładowując 1,9 mln TEU.
Prawie wszystkie z tych portów zanotowały mocne ożywienie w drugiej połowie zeszłego roku, co ograniczyło spadek przeładunków kontenerów. Najbardziej zauważalne to było we francuskim Le Havre (- 29 proc. w pierwszej połowie 2020 roku do -14 proc. w drugiej), dalej w Barcelonie, Walencji, Hamburgu i Genoi. Ogółem jednak rok 2020 większość portów zakończyła stratą, w tym także w w Port Gdańsk (- 7 proc.), który utrzymał piętnastą pozycję na liście.
Nie wszędzie jednak spadki były te same. Porty z Walencji, Algeciras i Bremerhaven zanotowały minimalny spadek przeładunków, podczas gdy w innych był on aż dwucyfrowy (Le Havre, Barcelona, Marsaxlokk i Genoa). Le Havre mocno odczuło skutki narodowego strajku we Francji, który trwał od grudnia 2019 i stycznia 2020 roku. Mocne spadki w Barcelonia można z kolei przypisać głównie załamaniu się ruchu tranzytowego.
Na tym tle wyróżnia się port w Antwerpii, który jako jedyny zanotował wzrost przeładunków, o 1,4 proc. Inny belgijski port – Zeebrugge – przeładował 1,8 mln TEU (+10,3 proc., szesnaste miejsce na liście). Oba porty rozpoczęły proces fuzji. Ich wspólny wynik przeładunkowy – 13,8 mln TEU – jest tylko o pół miliona mniejszy od tego z Rotterdamu.
Największy wzrost (aż 27 proc.) zanotował włoski port Gioia Tauro. Tamtejszy terminal kontenerowy Medcenter Container Terminal (“MCT”) został przejęty przez Terminal Investment Limited (TiL). Dzięki temu więcej kontenerów przewożonych przez armatora MSC została przekierowanych przez Gioia Tauro. Dzięki temu port wspiął się na 9 miejsce w rankingu (poprzednio 13).
Niemieckim portom nie udało się osiągnąć tego sukcesu. Portowi w Bremerhaven udało się ograniczyć spadek do -1,8 proc. Tyle szczęścia nie miał jego konkurent z Hamburga (-7,9 proc.). Dużo mniejszy port JadeWeserPort z Wilhelmshaven stracił aż jedną trzecią swego wolumenu kontenerowego.
Porównując kryzys COVID z tym z 2009 roku, można zauważyć duże różnice w ich oddziaływaniu na przeładunku kontenerów w Europie. Porty Gioia Tauro i Antwerpia zostały silnie dotknięte kryzysem finansowo-gospodarczym, który rozpoczął się pod koniec 2008 roku, tracąc odpowiednio 17,6% i 15,6% przeładunków. Sporo portów, w tym Algeciras, Bremerhaven, Hamburg, St-Petersburg, Barcelona i Rotterdam, odnotowało znacznie mniejsze straty procentowe w 2020 roku w porównaniu z 2008/2009.
Kryzys z 2009 roku nie zahamował rozwoju części portów kontenerowych, takich jak Walencja, Pireus (reforma portów) i Gdańsk (początek działalności terminala DCT), podczas gdy te same porty ucierpiały na skutek pandemii w 2020 roku. Wolumeny w Barcelonie, Le Havre, Genui i Hamburgu wydają się być bardzo podatne na sytuacje kryzysowe, ponieważ zostały mocno dotknięte w 2009 i ponownie w 2020 roku.
Przemysł chemiczny UE pod globalną kroplówką. Ropa do UE płynie przez porty szerokim strumieniem
Rosja nielegalnie eksportuje zboże z okupowanych portów na Krymie i Morzu Azowskim
Anomalia w łańcuchach dostaw. Sezon przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia 2024 rozpoczął się wyjątkowo wcześnie
Eksplozja kontenera w chińskim porcie zakłóca łańcuchy dostaw
Meksyk zwiększył dostawy ropy na Kubę mimo ryzyka amerykańskich sankcji
Paryż 2024 za kulisami – CEVA Logistics o znaczeniu planowania i obsługi magazynowej