Mały statek towarowy zarejestrowany na Komorach i obsługiwany przez rosyjską załogę ucierpiał podczas zimowego sztormu na Morzu Czarnym. W wyniku silnych fal oraz wiatru jednostka rozpadła się i zatonęła. Z 11 członków załogi jeden zmarł w wyniku obrażeń a drugi pozostaje w stanie krytycznym.
Mieszkańcy okolic Noworosyjska zgłosili, że rano, 21 lutego, usłyszeli syrenę dochodzącą z przybrzeżnego kotwicowiska. W tym czasie szalał tam silny sztorm z wiatrem o sile do 40 węzłów i kilkumetrowymi falami. Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej zareagowało wysyłając łódź ratunkową. Z raportów wynikało, że w momencie przybycia na miejsce zdarzenia, zbudowany w 1981 roku drobnicowiec Seamark o nośności 3,200 dwt i 108 metrów długości uległ załamaniu w połowie i tonął. W wodzie znajdowała się łódź i tratwa ratunkowa, a także część z 11 członków załogi statku.
Statek został zaskoczony przez sztorm, gdy od 15 lutego znajdował się na kotwicowisku od momentu przybycia portu Iskenderun w Turcji, wypływając dzień przed niszczącym trzęsieniem ziemi. Jednostka miała przewozić ładunek 3 500 ton produktów marmurowych.
Służby ratownicze na bieżąco informowały o
prowadzonej akcji. Po dotarciu do rozbitków ratownicy wyłowili trzy
osoby, a potem cztery kolejne. Ostatecznie siódemkę ocalałych zabrano do
najbliższej miejscowości nieopodal miejsca katastrofy. Czwórka
pozostałych członków załogi, która była najbardziej poszkodowana,
została na pokładzie statku płynącego do Noworosyjska, gdzie mieli
otrzymać fachową pomoc. Jeden z uratowanych załogantów jednak zmarł na
skutek odniesionych obrażeń.
Przy próbie poznania sytuacji statku z użyciem bazy danych Equasis okazuje się, że wokół niego było wiele niewiadomych. Nie dość, że jak na kontenerowiec była to już stara jednostka. W dodatku od 2021 roku nie było na niej inspekcji. Ostatnia wykazała, że występują na niej problemy związane z urządzeniami sterowymi, alarmami, szkoleniem załogi i zapoznaniem się z systemami awaryjnymi. Lokalne doniesienia medialne z Rosji łączą statek z firmą zarządzającą w Dubaju. Bardzo możliwe, że transportowiec był częścią "floty cieni" służącej Federacji Rosyjskiej w omijaniu sankcji międzynarodowych.
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju
Pierwszy nakaz aresztowania za ataki na Nord Stream
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczy zwalczanie okrętów podwodnych
Minister obrony Estonii: wyjaśnienia Chin ws. uszkodzenia Balticconnector są wątpliwe