W miniony piątek do terminalu LNG w Świnoujściu zawinął Lech Kaczyński – pierwszy metanowiec z planowanej na 8 jednostek floty Orlenu. Na jego pokładzie przypłynęło z USA 70 tys. ton skroplonego gazu ziemnego. To tyle, ile przez 7 dni zużywają wszystkie gospodarstwa domowe w Polsce.
Podczas sobotniej konferencji prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek mówił o tworzeniu silnego koncernu multienergetycznego i konieczności dywersyfikacji dostaw. – W dzisiejszym świecie liczą się wielkie koncerny, które robią potężne inwestycje – podkreślił. – Wyrwaliśmy się spod buta rosyjskiego i daliśmy bezpieczeństwo Polakom – dodał.
Obecny na uroczystości wicepremier Jacek Sasin nazwał to wydarzenie przełomowym dla bezpieczeństwa i suwerenności energetycznej kraju. – Ani jeden procent ropy i gazu nie trafia do nas z Rosji – zapewnił.
Budowa własnej floty jest integralnym elementem przyjętej przez Orlen strategii inwestycyjnej. Przez ostatnie 7 lat spółka przeznaczyła 320 mld zł na przedsięwzięcia związane z wydobyciem i logistyką paliw. Obajtek zapowiedział, że koncern włoży kolejne 70 mld zł w zwiększenie wydobycia w Norwegii, Polsce, Kanadzie i Pakistanie.
Potencjał spółki do prowadzenia globalnych negocjacji i podejmowania tak gigantycznych inwestycji został ugruntowany poprzez fuzję Orlenu, Lotosu i PGNiG.
Prawie 300-metrowy gazowiec jest pierwszym z 8 zamówionych przez PGNiG Supply & Trading z Grupy Orlen. Został zbudowany w stoczni Hyundai Heavy Industries w Korei Południowej i tam też oficjalnie ochrzczony w grudniu ubiegłego roku. Statek zarejestrowano pod francuską banderą. Jego macierzystym portem jest Marsylia.
Lech Kaczyński osiąga prędkość eksploatacyjną 19,5 węzła, a maksymalną – 21,5 węzła. Do Polski z USA wyruszył 19 lutego. W rozmowie z nami kapitan Vincent Prudor przyznał, że podróż była wymagającym wyzwaniem dla całej załogi. – Przy transporcie takiego ładunku niezbędne jest specjalistyczne przygotowanie i bardzo duże doświadczenie. – akcentował. – To także nowy statek, nowy system nawigacyjny i nowi ludzie, trzeba mieć to na uwadze. W realizację takiego zadania jest wpisane wiele ryzyk, ale podeszliśmy do tego z pełnym profesjonalizmem, dzięki czemu dotarliśmy bezpiecznie do celu. To nasz sukces – doprecyzował.
Grażyna Gęsicka – kolejny z gazowców Orlenu przechodzi aktualnie próby morskie u wybrzeży Korei Południowej i ma wejść do eksploatacji jeszcze w tym roku, najprawdopodobniej w jego połowie.
Kolejne dwa statki pojawią się w 2024 r., a ostatnie cztery w 2025 r. Wtedy Grupa Orlen będzie dysponowała pełną flotą. Każda z jednostek przewozić będzie 174 tys. m sześc. LNG, tj. ok. 70 tys. ton skroplonego gazu, co z kolei odpowiada ok. 100 mln m sześc. gazu w stanie lotnym. Umowy czarteru zawarto z norweską spółką Knutsen OAS Shipping, specjalizującą się w obsłudze technicznej i handlowej statków służących do przewozu LNG.
Czas obowiązywania czarteru to 10 lat.
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”