W szwedzkiej Karlskronie nad Morzem Bałtyckim zainaugurowano w piątek pierwszy na świecie festiwal filmowy, w którym widzowie uczestniczą, siedząc na własnych łodziach. Przyczyną zamiany kina na port jest epidemia koronawirusa.
"Uznaliśmy, że w związku z koniecznością zapewnienia odległości między widzami pokazy filmów nad wodą będą świetnym pomysłem" - stwierdziła dyrektor Carl International Film Festival Helene Granqvist.
Pasjonaci kina, którzy nie będą mogli zacumować w porcie Saltö Fiskhamn, mają możliwość oglądania filmów także w internecie. Poprzednie edycje festiwalu odbywały się w sposób tradycyjny.
W tym roku wśród zakwalifikowanych do konkursu Baltic Sea Competition filmów pokazywany będzie debiut fabularny polskiej dokumentalistki Małgorzaty Imielskiej "Wszystko dla mojej matki". Reżyserka będzie gościem festiwalu online.
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024
AMW z porozumieniem z Babcock Polska o współpracy w zakresie organizacji praktyk zawodowych
Rozpoczyna się kolejny etap transportu niemieckiego okrętu podwodnego U-17 do muzeum w Sinsheim
Saab inwestuje w badania nad technologiami podwodnymi
Szkolenia wojskowe w Akademii Marynarki Wojennej. Trwa akcja "Trenuj z wojskiem"
Statek Oceanograf po rejsie badawczym powrócił do Trójmiasta