Żeglarze 19 z 65 rywalizujących krajów zdobyli medale na olimpijskim akwenie w Marsylii. W tym gronie nie było Polaków. Najwięcej tytułów – po dwa – wywalczyli Holendrzy, Włosi i Austriacy. Pierwszy raz w historii igrzysk na podium stanęli zawodnicy z Peru i Singapuru.

Na igrzyskach w Paryżu w żeglarstwie zadebiutowały cztery klasy: windsurfingowa iQFoil (zastąpiła mniej widowiskową i bardziej wymagającą pod względem fizycznym windsurfingową klasę RS:X) i Formula Kite (pływa się na desce z latawcem), zarówno w wydaniu kobiecym, jak i męskim. Z kolei w klasie 470 rywalizacja po raz pierwszy odbyła się w formule mieszanej.

Regaty na akwenie w Marsylii, z powodu słabych warunków wietrznych, przebiegały ze sporymi perturbacjami. We wszystkich klasach decydujące wyścigi albo serie medalowe zostały przełożone na następny dzień.

W wielu klasach nie udało się przeprowadzić wszystkich zaplanowanych startów. Dotknęło to zwłaszcza zamykającą regaty klasę Formuła Kite, w której miano rozegrać 16 wyścigów kwalifikacyjnych, tymczasem kobiety rywalizowały zaledwie sześć razy, a mężczyźni siedem.

Trzy lata temu w Tokio na podium stanęli przedstawiciele 16 państw, natomiast we Francji ta liczba zwiększyła się do 19. W Marsylii mistrzowskie tytuły obronili Włosi Ruggero Tita i Caterina Banti w katamaranach Nacra 17 oraz Australijczyk Matt Wearn w klasie ILCA 7.

Najwięcej złotych medali – po dwa – zdobyli reprezentanci Holandii, Włoch i Austrii. Ci pierwsi dołożyli jeszcze dwa brązowe krążki.

W klasie ILCA 6 triumfowała Marit Bouwmeester, która czwarty raz stanęła w igrzyskach na podium, a po raz drugi na najwyższym stopniu. 36-letnia Holenderka wywalczyła złoty medal w 2016 roku w Rio de Janeiro, srebrny cztery lata wcześniej w Londynie, a brązowy w 2021 roku w Tokio. Poza tym ma w dorobku cztery tytuły mistrzyni świata oraz pięć Europy.

Druga była Anne-Marie Rindom, dla której był to trzeci olimpijski krążek. Trenowana przez polskiego szkoleniowca Piotra Wojewskiego 33-letnia Dunka zwyciężyła w stolicy Japonii oraz była trzecia w Rio de Janeiro.

Na podkreślenie zasługuje również osiągnięcie Charline Picon, która ze sterniczką Sarah Steyaert była trzecia w klasie 49erFX. Blisko 40-letnia Francuzka zdobyła na igrzyskach swój trzeci medal. Złoty wywalczyła w Rio de Janeiro, a srebrny w Tokio, ale w windsurfingowej klasie RS:X. Wiele razy plasowała się też w czołowej trójce deskarskich mistrzostw świata i Europy.

Po raz pierwszy w historii igrzysk w żeglarstwie na podium stanęli reprezentanci Peru i Singapuru – odpowiednio - Stefano Peschiera w klasie ILCA 7 oraz Maximilian Maeder w klasie Formula Kite.

Polacy ścigali się w ośmiu z 10 konkurencji i nie zdołali powiększyć medalowego dorobku. Najbliżsi byli Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki, którzy zajęli piątą lokatę w gronie 20 ekip w klasie 49er.

W wyścigu medalowym ta załoga (mogła nawet wygrać zawody) uznała, że zanotowała falstart, nie podjęła ryzyka (dalej zdecydowali się płynąć Chorwaci, którzy zostali zdyskwalifikowani) i razem z duetami z Irlandii oraz Urugwaju cofnęła się na start, praktycznie zaprzepaszczając szansę na medalowe miejsce. A w opinii większość obserwatorów biało-czerwoni nie popełnili falstartu.

Ponadto w klasie Formula Kite Julia Damasiewicz była siódma (na 20 startujące), Maja Dziarnowska ósma (24), a Paweł Tarnowski 10. (24) w klasie iQFoil, Agata Barwińska 15. (43) w klasie ILCA 6, Maksymilian Żakowski 16. (20) w klasie Formula Kite, Aleksandra Melzacka i Sandra Jankowiak 18. (20) w klasie 49erFX oraz Michał Krasodomski 40. (43) w klasie ILCA 7.

Polscy żeglarze mają w dorobku pięć olimpijskich krążków. Dwa zdobył Mateusz Kusznierewicz w klasie Finn – złoty w 1996 roku w Atlancie oraz brązowy osiem lat później w Atenach. Ponadto w 2012 roku w Londynie trzecie lokaty w klasie RS:X wywalczyli Zofia Klepacka i Przemysław Miarczyński, a w 2021 roku w Tokio na drugim stopniu podium w klasie 470 stanęły Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar.

Systematycznie maleje liczba ścigających się na igrzyskach żeglarzy. W Marsylii w 10 konkurencjach wystartowało 330 zawodników, po raz drugi w równej liczbie kobiet i mężczyzn. To o 20 żeglarzy mniej niż trzy lata temu w Tokio, natomiast w porównaniu do igrzysk w Rio de Janeiro w 2016 roku ta „strata” wyniosła już 50 osób.

Wiadomo już, że za cztery lata w Los Angeles żeglarze rywalizować będą w tych samych klasach.

md/ cegl/

Fot. Depositphotos