Jak poinformował Urząd Morski Panamy (La Autoridad Marítima de Panamá, AMP), ostatnie incydenty z udziałem statków pływających pod krajową banderą wymuszają zdecydowane działania. Kraj z jedną z największych, zarejestrowanych flot ma zacieśniać współpracę z armatorami i państwami, do których należą kontenerowce i inne jednostki morskie.
Kilka głośnych sytuacji sprawiło, że AMP chce zwiększyć środki bezpieczeństwa i zapewnić lepszą ochronę statkom oraz ich załogom. Przyczyniły się do tego ostatni pożar na Maersk Frankfurt, w związku z czym do akcji pożarniczej i ratunkowej 20 lipca przystąpiły znajdujące się nieopodal jednostki Straży Wybrzeża Indii. Nie podano przyczyny wypadku, niemniej w trakcie przemieszczania się po Morzu Arabskim na pokładzie miało dojść do eksplozji i silnego pożaru, który objął także niektóre kontenery. Operator zgłosił obecność ciała na pokładzie cumowniczym, ale dostęp do niego uniemożliwiają płomienie. Władze Indii podały, że ich służby koncentrują swoje wysiłki na ugaszeniu pożaru, aby zapewnić bezpieczeństwo statku i pozostałym członkom załogi. Również Maersk potwierdził, że stan statku jest stabilny, a załoganci są cali i zdrowi. Firma potwierdziła śmierć jednego z nich w wyniku incydentu.
Firefighting efforts continue with the support of the Indian Coast Guard. The vessel is reportedly stable. However, with deep regret, the ship managers have confirmed the passing of one of the crew members. The rest of the crew is safe and accounted for.
— Maersk (@Maersk) July 21, 2024
Nieco wcześniej, 15 lipca, doszło do intensywnych ataków ze strony jemeńskich bojowników Huti na tankowiec MT Bentley I. Było to spowodowane tym, że jednostka pływająca pod panamską banderą jest obsługiwana przez firmę z Monako, niemniej należy do Izraela. Wszystko co ma łut powiązania z tym państwem bądź jego obywatelami jest celem jemeńskich rebeliantów. Paradoksalnie jednak na pokładzie znajdować się miał ładunek oleju roślinnego (choć są podejrzenia, że była to ropa bądź olej napędowy), przewożony... z Rosji do Chin. Do ataków miały zostać użyte trzy jednostki nawodne, w tym jedna bezzałogowa. Huti próbowali potem uderzyć przeciwokrętowym pociskiem balistycznym (ASBM), jednakże też bezskutecznie. Załoga nie odnotowała ani uszkodzeń statku, ani ofiar po swojej stronie. Pozostaje bezpieczna.
Ze względu na ataki na żeglugę w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej panamska Dyrekcja Generalna Marynarki Handlowej wydała dokument pt. „Merchant Marine Notice 03/2024”, w którym zaleca statkom pływającym pod banderą państwa, by pływając po zagrożonych akwenach podjąć "ekstremalne środków bezpieczeństwa", a także prowadzić nawigację z najwyższą ostrożnością. Stąd wiele z tych jednostek prosi o eskortę okręty z międzynarodowej koalicji, które działają w tym rejonie, najmując również uzbrojoną ochronę obecną na pokładzie. Wyłączają też sygnalizator AIS, aby zamaskować swoją obecność przed bojownikami Huti.
MPA aktywnie zajmuje się sprawami incydentów z udziałem statków pod panamską banderą za pośrednictwem odpowiednich biur. Instytucja zapewnia maksymalne wsparcie władzom prowadzącym dochodzenie w związku z tymi wydarzeniami, a także armatorom tychże jednostek. Działanie to ma także wzmocnić zaangażowanie krajowe na rzecz żeglugi, dążąc też do zmiany obrazu jako kraju, który ogranicza się do zapewniania na wygodnych warunkach "taniej bandery". Ma też dostarczać inne usługi, choćby w zakresie bezpieczeństwa żeglugi.
Charakterystyka ogólna i zakres zastosowania (prawo angielskie). Reguły Hague-Visby
Spotkanie szefów MSZ Polski i Sri Lanki. Omawiano m.in. współpracę portów morskich
IMO chce być bardziej transparentna w kwestii dzielenia się informacjami na temat swojej działalności
Rola kobiet w sportach, w tym wodnych, ma wzrosnąć. Ministerstwo Sportu i Turystyki szykuje ważne zmiany
Zmiany w wydawaniu dyplomów ukraińskim marynarzom. Zlikwidowano Inspektorat Szkolenia i Certyfikacji
Niemieckie prawo przewiduje wysokie kary za opóźnienia w przewozie