• <

Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie

16.07.2024 14:06 Źródło: MW Ukrainy
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie

Partnerzy portalu

Fot. MW Rosji

Jak poinformował rzecznik Marynarki Wojennej Ukrainy Dmytro Pletenczuk, 15 lipca Rosja wycofała z okupowanego Krymu ostatni okręt swojej Floty Czarnomorskiej. Ma to być kolejny dowód na sukces prowadzonych przez ukraińskie siły ataków z użyciem rakiet i dronów. W wyniku tego rosyjskie jednostki miały całkowicie wycofać się z zachodniej części Morza Czarnego.

Wycofana jednostka to fregata proj. 1135, Ładnyj (801), będąca w służbie od 1982 roku. Decyzja o przeniesieniu do bazy leżącej na wschodnim wybrzeżu Morza Czarnego nie dziwi, jako że okręt mimo posiadania uzbrojenia do zwalczania celów powietrznych oraz okrętowych ma już swoje lata i są podejrzenia co do niedostatecznych możliwości obronnych, tak jak w przypadku zatopionego w marcu 2022 roku krążownika Moskwa. Ponadto może chodzić także o obawę przed kolejnym atakiem i świadomością niedostatecznej obrony przeciwlotniczej bazy morskiej na Krymie. Aby skutecznie się bronić Rosjanie rozpoczęli umacnianie swoich baz i fortyfikacji w Noworosyjsku, który również był celem ukraińskich ataków.

Informacja o przeniesieniu wszystkich okrętów zdolnych do ataków bojowych ma świadczyć o tym, że Rosja boi się poniesienia dalszych strat. Na początku wojny posiadała na Morzu Czarnym 74 jednostki, zarówno bojowe, jak i pomocnicze. Po 2,5 roku Ukraina miała uszkodzić bądź wyeliminować nawet 1/3 z nich. Oficjalnie podaje się 26 okrętów różnych typów i klas. Co istotne, zatopiono je z użyciem rakiet wystrzeliwanych z samolotów oraz z lądu, a także bezzałogowych dronów morskich serii Magura oraz Sea Baby, wykorzystywane odpowiednio przez służby GUR oraz SBU.

- Ostatni okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, który opuścił ukraiński Krym 15 lipca, dotarł już do bazy w Rosji. To rekordowe tempo przenoszenia jednostek z jednej bazy do drugiej. Zabierają aktywa, które wciąż mają jakąś wartość - przekazał rzecznik sił morskich.

Dzięki skutecznemu działaniu udało się również zabezpieczyć funkcjonowanie portów tzw. Wielkiej Odessy i zapewnić najwyższy od wybuchu wojny eksport towarów drogą morską, w tym produktów spożywczych. Wykorzystywano również w tym celu stworzony korytarz humanitarny, a dzięki wsparciu międzynarodowemu, mimo zerwania z Rosją umowy zbożowej, Ukraina jest w stanie wyeksportować kolejne tony produktów do swoich odbiorców. Odbywa się to mimo trudnej sytuacji na froncie, w tym ataków rakietowych wymierzonych w infrastrukturę portową. W ostatnim czasie ataki na tę ostatnią Rosja miała ograniczać z racji na prawdopodobną chęć przejęcia jej w razie zajęcia kraju, by nie wikłać się w wysokie koszty odbudowy.

Z powodu utraty wielu okrętów, w tym bojowych, w Rosji doszło do wymiany kadr z dowódcą marynarki wojennej na czele. Zmieniono także dowodzącego Flotą Czarnomorską, mimo to ta poniosła kolejne porażki w postaci uszkodzenia bądź utraty dalszych jednostek. Tylko jednego dnia zostały zatopione trałowiec i mała korweta zdolna do ataków pociskami Kalibr, co było jednym z największych sukcesów sił ukraińskich w tym roku.

Mimo sukcesów Rosja wciąż posiada okręty zdolne do ataków rakietowych z użyciem wspomnianych Kalibrów, a także pocisków Cyrkon. W razie zmiany w sytuacji na froncie lądowym może się zdecydować na powrót do ataków na infrastrukturę państwa, przed którą siły ukraińskie nie są zdolne się skutecznie bronić. Choć wielu entuzjastów podkreśla, że Ukraina osiągnęła wiele zwycięstw właściwie nie mając zdolności okrętowych, Kijów dąży do odbudowy tego potencjału, choćby poprzez przyjęcie do służby niszczycieli min produkcji brytyjskiej i w przyszłości holenderskiej. Ponadto trwają próby morskie budowanej w Turcji korwety typu Ada, Iwan Mazepa (F211).

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.