Wkrótce z Portu Elbląg w daleką podróż wyruszy 150-tonowa turbina parowa firmy General Electric. Turbina została już załadowana na "morski ponton", na którym przedostanie się do portu w Gdyni. Stamtąd popłynie już do Stanów Zjednoczonych.
Dla tak ciężkiego ładunku jedyną możliwą opcją transportową jest właśnie droga wodna. Ponton morski o szerokości ok. 20 metrów i długości ok. 80 metrów z urządzeniem na pokładzie czeka na poprawę pogody, by ruszyć w dalszą podróż.
W Stanach Zjednoczonych turbina ma trafić do jednej z elektrowni.
Jak przyznał dyrektor Zarządu Portu Morskiego w Elblągu, Arkadiusz Zgliński, to najszersza jednostka w historii elbląskich ładunków. Dodaje, że operacja pokazuje, jak mogą wzrosnąć możliwości portu dzięki budowie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.
Turbinę do USA zawiezie BigLift statkiem Parkgracht, który ma zawinąć do Gdyni 17 października.
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Port Gdańsk Eksploatacja ogłasza postępowanie na stanowiska prezesa i członka zarządu ds. handlowych
Gróbarczyk: śledztwo prokuratury sterowane politycznie, to atak na przekop przez Mierzeję Wiślaną
Bando: zwiększenie tranzytu ropy do Niemiec bez uszczerbku dla polskich rafinerii
Wakacje w pełni zatem odpalamy „Lato z Portem Gdańsk i Baltic Hub”