W trakcie operacji szkoleniowej kanadyjskiej Marynarki Wojennej, załoga okrętu HMCS Harry DeWolf, wiodącej jednostki floty, zaskoczona została wyjątkowym i widowiskowym zjawiskiem. Olbrzymia góra lodowa, osiągająca wręcz rozmiary wieżowca biurowego, pojawiła się na horyzoncie, stając się niezapomnianym elementem misji.

Marynarze dostrzegli imponujący twór lodowy z odległości około 30 kilometrów.

Guillaume Côté, dowódca HMCS Harry DeWolf, który prowadził okręt przez Morze Labrador w drodze do Iqaluit, przyznaje w rozmowach z mediami, że góra lodowa wywarła na załodze ogromne wrażenie. Côté opisał to zjawisko jako niezwykłe: na szczycie masy lodowej pojawił się nawet niewielki układ pogodowy. Wilgotność w powietrzu sprawiła, że góra generowała swoje własne chmury, co w efekcie tworzyło efekt cienia na szczycie. Wysokość góry lodowej osiągała około 25-26 pięter.

Po zatrzymaniu się w Iqaluit, załoga planuje badania i treningi w różnych obszarach Arktyki. Komandor Côté zaznacza, że choć Kanada ma niewielkie doświadczenie w wykorzystywaniu arktycznych obszarów operacyjnych, ostatnie lata przyniosły pewne zmiany w tej kwestii.

Okręt HMCS Harry DeWolf, dostarczony kanadyjskiej Marynarce w 2020 roku, odegrał istotną rolę w wielu misjach, w tym operacjach suwerennościowych. Naukowcy, w tym specjaliści od arktycznych warunków, również znaleźli swoje miejsce na jego pokładzie. 

Operacja Nanook, zaplanowana na trzy tygodnie, staje się ważnym elementem strategii szkoleniowej. HMCS Harry DeWolf będzie działał w regionie przez kolejne dwa miesiące, kontynuując swoją rolę w naukowych badaniach i obronności obszarów arktycznych.