Norweskie władze wydały zgodę na uruchomienie eksploatacji pola Yme na Morzu Północnym przez kompanię naftową Repsol. W projekcie Yme 20 proc. udziałów posiada Grupa Lotos.
Norweski Dyrektoriat ds. Ropy Naftowej (NPD) podał, że ponownie ruszy wydobycie z pola Yme. Rozruch planowany jest na drugą połowę 2021 roku.
Pole Yme na norweskim szelfie zostało zamknięte w 2001 roku, kiedy uznano, że kontynuacja wydobycia jest nieopłacalna. Wcześniej prowadził je Statoil. Teraz wznowi je kompania naftowa Repsol, która stała się operatorem Yme po przejęciu Talismana.
Nowy plan zagospodarowania i eksploatacji został zatwierdzony jeszcze w 2007 roku, ale napotkano na problemy konstrukcyjne platformy MOPU. Po modyfikacji, plan został ponownie zaakceptowany w 2018 roku. Plan uwzględniał połączenie istniejących instalacji i odwiertów z nowymi na licencjach wydobywczych 316 i 316B, w których Repsol ma większość udziałów (55 procent). W owych licencjach po 20 procent udziałów ma Lotos Exploration and Producion Norge AS, norweska spółka należąca do Grupy Lotos, a także Okea ASA (15 procent) i KUFPEC Norway AS (10 procent).
Dyrektoriat podał, że nowe urządzenia i instalacje planowane na Yme to samopodnośna platforma Maersk Inspirer oraz moduł głowicy odwiertu umieszczony na istniejącym kesonie, jak również nowa stała konstrukcja wsporcza dla kesonu i rama podwodna. Inwestycja została obliczona na 12 miliardów koron norweskich.
Według szacunków, złoża ropy naftowej na polu Yme wynoszą około 10 milionów metrów sześciennych.
Repsol Gets Green Light to Start Up Yme Offshore Field in Norway https://t.co/h0CiHgPzJ5
— Offshore Engineer (@OEdigital) August 11, 2021
Nowy plan zagospodarowania i eksploatacji został zatwierdzony jeszcze w 2007 roku, ale napotkano na problemy konstrukcyjne platformy MOPU. Po modyfikacji, plan został ponownie zaakceptowany w 2018 roku. Plan uwzględniał połączenie istniejących instalacji i odwiertów z nowymi na licencjach wydobywczych 316 i 316B, w których Repsol ma większość udziałów (55 procent). W owych licencjach po 20 procent udziałów ma Lotos Exploration and Producion Norge AS, norweska spółka należąca do Grupy Lotos, a także Okea ASA (15 procent) i KUFPEC Norway AS (10 procent).
Dyrektoriat podał, że nowe urządzenia i instalacje planowane na Yme to samopodnośna platforma Maersk Inspirer oraz moduł głowicy odwiertu umieszczony na istniejącym kesonie, jak również nowa stała konstrukcja wsporcza dla kesonu i rama podwodna. Inwestycja została obliczona na 12 miliardów koron norweskich.
Według szacunków, złoża ropy naftowej na polu Yme wynoszą około 10 milionów metrów sześciennych.
Biednemu zawsze wiatr w oczy. Energetyka wiatrowa coraz silniejsza, ale w Polsce na pół gwizdka
Ørsted pomyślnie testuje nową technologię instalacji monopali
Polenergia chce pozyskać miliard złotych z Zielonych Obligacji
PSEW w Senacie o potrzebach sektora offshore wind
MKiŚ: jesienią nowelizacja ustawy o morskich farmach wiatrowych
Polski Pawilon Energetyki Wiatrowej na WindEnergy w Hamburgu ponownie pod przewodnictwem PSEW