19 maja Departament Stanu USA przedstawił amerykańskiemu Kongresowi obowiązkowy raport zawierający listę podmiotów podlegających wymierzonym w Nord Stream 2 przepisom sankcyjnym PEESCA zawartym w ustawie obronnej na rok 2021.
Według oświadczenia sekretarza stanu Antony’ego Blinkena jako podlegające sankcjom (pod warunkiem, że nie zostaną z nich wyłączone) wymienione zostały w raporcie cztery statki, pięć podmiotów i jedna osoba zaangażowana w realizację gazociągu NS2, w tym spółka odpowiedzialna za jego budowę – Nord Stream 2 AG (100% własności Gazpromu) – oraz jej prezes Matthias Warnig. Restrykcjom podlegać ma w konsekwencji dodatkowo dziewięć statków będących własnością państwowej rosyjskiej Morskiej Służby Ratownictwa lub przez nią kontrolowanych.
Jednocześnie Blinken poinformował, że w narodowym interesie USA jest wyłączenie spod sankcji firmy Nord Stream 2 AG oraz jej prezesa i inne kadry zarządzające tą spółką. Amerykański Urząd Nadzoru nad Zagranicznymi Aktywami – Office of Foreign Assets Control (OFAC) – ma także opublikować wytyczne umożliwiające kontynuację szeregu działań i transakcji z udziałem rosyjskiej Morskiej Służby Ratownictwa, które nie są powiązane z budową NS2.
Wśród podlegających restrykcjom jednostek znajdują się statki układające rury (Akademik Czerski) oraz świadczące usługi zaopatrzeniowe (Jurij Topczew i Władisław Striżow) i badawcze (Bałtijski Isliedowatiel). Oprócz nich sankcjami objęto firmy Koksochimtrans, Mortransservice i Samarski Ciepłowniczy Fundusz Majątkowy (współwłaścicieli Akademika Czerskiego), a także Morską Służbę Ratowniczą, będącą w posiadaniu wielu jednostek zaangażowanych w różne prace przy budowie NS2.
Według Blinkena raport pokazuje, że administracja w Waszyngtonie niezmiennie dąży do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w Europie, ale robi to w sposób zgodny z zamiarem prezydenta Bidena, by odbudować dobre relacje z partnerami i sojusznikami w Europie. Potwierdzać to miałyby wielostronne konsultacje USA z państwami europejskimi (w tym przede wszystkim z Niemcami), do których przeprowadzenia przed nałożeniem sankcji zobowiązuje tamtejszą administrację ustawa. Jednocześnie Stany Zjednoczone wciąż sprzeciwiają się ukończeniu projektu, który postrzegają jako osłabiający bezpieczeństwo energetyczne całej Europy, Ukrainy oraz państw wschodniej flanki NATO. Ponadto na spotkaniu z dziennikarzami przedstawicielka Departamentu Stanu Jalina Porter podkreśliła, że USA będą wykorzystywały wszelkie środki, by powstrzymać finalizację inwestycji.
Komentarz
Biednemu zawsze wiatr w oczy. Energetyka wiatrowa coraz silniejsza, ale w Polsce na pół gwizdka
Ørsted pomyślnie testuje nową technologię instalacji monopali
Polenergia chce pozyskać miliard złotych z Zielonych Obligacji
PSEW w Senacie o potrzebach sektora offshore wind
MKiŚ: jesienią nowelizacja ustawy o morskich farmach wiatrowych
Polski Pawilon Energetyki Wiatrowej na WindEnergy w Hamburgu ponownie pod przewodnictwem PSEW