Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku notują niewielkie zmiany. Rynki nadal obawiają się możliwości eskalacji konfliktów w rejonie Bliskiego Wschodu i Azji Zachodniej.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 74,13 USD i rośnie o 0,07 proc.
Brent na ICE na marzec kosztuje 79,04 USD za baryłkę i zniżkuje o 0,1 proc.
Amerykański Departament Energii (DoE) podał w czwartek, że zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 2,49 mln baryłek, czyli o 0,58 proc., do 429,911 mln baryłek.
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 3,08 mln baryłek, czyli o 1,26 proc., do 248,065 mln baryłek. Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 2,37 mln baryłek, czyli o 1,79 proc., do 134,753 mln baryłek.
Tymczasem w Dakocie Północnej, stanie USA o największej produkcji ropy, około 40 proc. pól naftowych pozostaje zamkniętych z powodu ekstremalnie zimnej pogody i wyzwań operacyjnych.
W czwartek Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) ponownie podniosła swoją prognozę wzrostu światowego popytu na ropę na rok 2024, choć jej projekcja pozostaje niższa od oczekiwań OPEC, i stwierdziła, że rynek wygląda na dobrze zaopatrzony ze względu na silny wzrost wydobycia poza tą grupą producentów.
Na rynku nie słabną obawy o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Centralne Dowództwo USA podało, że czwartek wieczorem rebelianci Huti z Jemenu wystrzelili dwie przeciwokrętowe rakiety balistyczne w stronę tankowca należącego do USA, które uderzyły w wodę w pobliżu statku, nie powodując żadnych obrażeń ani uszkodzeń.
Prezydent USA Jo Biden powiedział w czwartek, że operacja wojskowa przeciw jemeńskiemu ruchowi Huti nie powstrzymała jego ataków na Morzu Czerwonym, ale będzie kontynuowana.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby oznajmił, że przeprowadzono kolejny ostrzał rebeliantów. Rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh powiedziała, że Stany Zjednoczone nie są w stanie wojny z rebeliantami Huti.
Agencja Reutera podała, że siły zbrojne Pakistanu zostały postawione w czwartek w stan najwyższej gotowości po wtorkowym nalocie Iranu na cele bojowników beludżystańskich Dżaisz al-Adl i własnych odwetowych nalotach na grupy separatystyczne prowincji Sistan-Beludżystan.
„W miarę narastania napięcia na Bliskim Wschodzie, inwestorzy nie chcą zajmować krótkich pozycji, ale są również ostrożni, jeśli chodzi o dalsze budowanie długich pozycji, ponieważ ożywienie gospodarcze w Chinach pozostaje powolne. O ile napięcia na Bliskim Wschodzie szybko nie wzrosną, cena WTI prawdopodobnie będzie nadal kształtować się w przedziale 70–76 USD” – powiedział Hiroyuki Kikukawa, prezes NS Trading, jednostki papierów wartościowych Nissana.
„Nasilająca się wrogość na Morzu Czerwonym zwiększa ryzyko da dostaw ropy” – stwierdzili w raporcie analitycy ANZ Group Daniel Hynes i Soni Kumari.
kkr/ asa/
fot. Depositphotos
Biednemu zawsze wiatr w oczy. Energetyka wiatrowa coraz silniejsza, ale w Polsce na pół gwizdka
Ørsted pomyślnie testuje nową technologię instalacji monopali
Polenergia chce pozyskać miliard złotych z Zielonych Obligacji
PSEW w Senacie o potrzebach sektora offshore wind
MKiŚ: jesienią nowelizacja ustawy o morskich farmach wiatrowych
Polski Pawilon Energetyki Wiatrowej na WindEnergy w Hamburgu ponownie pod przewodnictwem PSEW