Do płonącego, zacumowanego na Morzu Czerwonym tankowca MV Delta Sounion, przybyły dwa holowniki osłaniane przez okręty europejskiej operacji EUNAVFOR Aspides. Jej celem jest odholowanie uszkodzonego statku w bezpieczny rejon. Jeden z holowników zaangażowanych w to przedsięwzięcie zbudowano w polskiej stoczni.
Jak podało dowództwo sił działających pod egidą Unii Europejskiej, akcja ratowania MV Delta Sounion (IMO: 9312145) jest skomplikowanym przedsięwzięciem, składającym się z kilku faz. W ich ramach należało dopłynąć do zagrożonego statku, podczepić pod niego holowniki i rozpocząć przemieszczanie zagrożonego tankowca w bezpieczne miejsce. Odbyło się to 15 września.
Update on the MV SOUNION salvage status
— EUNAVFOR ASPIDES (@EUNAVFORASPIDES) September 15, 2024
The salvage of the MV SOUNION is a complex operation and consists of various phases.
The tug boats have successfully connected to the vessel and the towing of the MV SOUNION to a safe location is in progress.
By providing protection to… pic.twitter.com/FX47QOsJLq
Co istotne, nad bezpieczeństwem działań stale czuwały okręty. Wcześniej misja holowania MV Delta Sounion została zawieszona z racji na obawy o bezpieczeństwo załóg holowników. Z racji na to, że tankowiec ma na pokładzie ekwiwalent miliona baryłek ropy naftowej i wciąż tli się na nim ogień, istniało poważne zagrożenie eksplozji oraz wycieku paliwa do wody, grożąc ogromnej klęsce ekologicznej. Z racji na niebezpieczeństwo dla lokalnej społeczności skutków przerazili się sami Huti, którzy zapowiedzieli, że nie będą utrudniać operacji holowania statku. Przypomnijmy, MV Delta Sounion został zaatakowany i trafiony 21 sierpnia br., a z racji na zagrożenie dla załogi ta została ewakuowana przez francuski okręt.
Następnego dnia, 16 września dowództwo europejskiej operacji podało, że misja zakończyła się sukcesem, a cumujący od kilku tygodni, tlący się tankowiec został pomyślnie odholowany w bezpieczne miejsce bez żadnych wycieków oleju. Choć grecka firma, która realizowała zadanie holowania statku ma zakończyć swoje zadanie, okręty mają dalej monitorować sytuację i zapewniać bezpieczeństwo. Wśród holowników, które brały udział w tym trudnym przedsięwzięciu był Aigaion Pelagos (IMO 9477012), zbudowany w ówczesnej Stoczni Północnej w Gdańsku (obecnie Remontowa Shipbuidling S.A.) i przekazany (początkowo jako Sea Valiant) amerykańskiemu zamawiającemu w 2010 roku. Jednostka jest określana jako typ AHTS (Anchor Handling Towing Supply) i ma 70 metrów długości i 16 metrów szerokości. Pływa pod grecką banderą i należy do firmy Megatugs zarejestrowanej w Grecji.
Jak podano w komunikacie na platformie X (dawniej Twitter), zakończenie tej fazy akcji ratowniczej było wynikiem kompleksowego podejścia i ścisłej współpracy pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi stronami zaangażowanymi w zapobieganie katastrofie ekologicznej, która dotknęłaby cały region.
„Działając jako wiarygodny unijny podmiot zapewniający bezpieczeństwo morskie, EUNAVFOR Aspides w dalszym ciągu przyczynia się do wolności żeglugi w obszarze działania oraz ochrony życia marynarzy i wspólnych dóbr globalnych” podały służby prasowe operacji na portalu X.
Update on MV SOUNION salvage status
— EUNAVFOR ASPIDES (@EUNAVFORASPIDES) September 16, 2024
Under protection of EUNAVFOR ASPIDES 🇪🇺, MV SOUNION has been successfully towed to a safe area without any oil spill. While private stakeholders complete the salvage operation, ASPIDES will continue to monitor the situation.
The completion of… pic.twitter.com/FJrk9JGNUg
Bezpieczne odholowanie MV Delta Sounion nie kończy problemu, jako że przed służbami pojawi się zadanie wyeliminowania groźby dalszego pożaru, a i prawdopodobnie transferu ropy na inną jednostkę, tak jak w sierpniu ub. r. miało to miejsce nieopodal jemeńskiego wybrzeża w przypadku rozpadającego się statku FSO Safer. Odholowany statek czeka również przegląd i nie wiadomo czy i kiedy wróci ponownie do żeglugi.
Okręty biorące udział w operacji EUNAVFOR Aspides są zaangażowane od lutego br. w ochronę żeglugi w rejonie Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej. Obok zwalczania ataków Huti na statki i okręty prowadzą także działania eskortowe, gdy armatorzy i/lub załogi statków zgłaszają prośbę o ochronę na danym odcinku trasy morskiej. W ten sposób fregaty i niszczyciele zapewniły bezpieczeństwo setkom jednostek nawodnych.
Trzy osoby zginęły w wypadku kutra rybackiego na wodach Korei Południowej
Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa wyrusza wesprzeć służby w walce z powodzią
Poprzerywane wały, zalane miejscowości. Powódź stulecia? (AKTUALIZACJA)
Kolejny incydent na Morzu Południowochińskim. Nie ustaje spór między Chinami a Filipinami
To wzór okrętów programu "Delfin". Do Portu Wojennego Gdynia wszedł HswMS Artemis, który powstawał także w polskich stoczniach
Na Morzu Czerwonym rozpoczęła się kolejna próba odholowania tankowca MV Delta Sounion