• <
nauta_2024

Nie jakość a ilość. W stoczni w Sankt Petersburgu zwodowano kolejną korwetę dla sił morskich Rosji

19.06.2024 15:39 Źródło: Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Nie jakość a ilość. W stoczni w Sankt Petersburgu zwodowano kolejną korwetę dla sił morskich Rosji

Partnerzy portalu

Fot. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej

W znajdującej się nad Bałtykiem w Zatoce Fińskiej rosyjskiej stoczni Siewiernaja wierf odbyła się 18 czerwca ceremonia wodowania korwety proj. 20385, Prowornyj (338). Przeznaczona do służby na Dalekim Wschodzie wpisuje się w politykę budowy dużej ilości jednostek tej klasy, celem rozwijania potencjału morskiego Federacji Rosyjskiej. Nie brakuje tu jednak krytycznych opinii na temat zdolności obronnych tych okrętów, które mają być zaniedbane kosztem zdolności do silnego ataku rakietowego.

Wydarzenie uświetniła obecność kompanii honorowej. Wzięli w niej udział przedstawiciele kierownictwa konglomeratu stoczniowego United Shipbuilding Corporation, do którego należy zakład Siewiernaja wierf, władze miasta Sankt Petersburg i inni goście. Na czele reprezentacji kadry dowódczej Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej był sam dowódca formacji, adm. Aleksander Moisiejew, który niewiele wcześnie, 16 czerwca uczestniczył w wodowaniu małego okrętu rakietowego proj. 21631 Bujan-M, Stawropol w stoczni w Zielonodorsku w Tatarstanie.

Fot. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej


Prowornyj jest drugą z zaplanowanej na jak dotąd sześć jednostek serii proj. 20385 (typ Gremiaszczij), stanowiącej modernizację proj. 20380, znanego jako typ Stereguszij, który został opracowany przez Centralne Biuro Projektowe Marynarki Wojennej Almaz. Tamta seria liczyć ma 12 jednostek, w służbie jest obecnie 9. Nowe okręty są nieco większe, mają 106 metrów długości i 2 500 ton wyporności (proj. 20380 ma 104,5 metra długości i 2200 ton wyporności). Załoga liczy 100 osób. Osiągają prędkość do 25 węzłów, a zachowując średnią 14 zasięg działania ma wynosić 4 000 mil morskich. Moc zapewniają cztery agregaty dieslowe AC 380/220 V, 50 Hz, 630 kW każdy. W skład napędu wchodzą dwa wały napędowe CODAD i cztery silniki wysokoprężne Kolomna 16D49 o mocy o mocy 17 400 kW. W skład wyposażenia wchodzą radar do wykrywania celów w powietrzu AESA "Zaslon", system system monitoringu elektroniczno-optycznego MTK-201M3 dla kontroli uzbrojenia, sonar Zaria-M zamontowany na dziobie, holowany układ niskiej częstotliwości Winietka oraz radar nawigacyjny PAL-N. Od serii proj. 20380 ta różni się większymi możliwościami w zakresie prowadzenia ataków rakietowych. W skład uzbrojenia wchodzą działo morskie 100 mm A-190 Arsenal, ośmiokomorowa wyrzutnia UKSK VLS dla pocisków przeciwokrętowych Kalibr, Oniks, Medwiedka lub hipersonicznych Cyrkon, dwie ośmiokomorowe wyrzutnie VLS Redut dla pocisków przeciwpowietrznych, dwa systemy obrony bezpośredniej AK-630M, dwie poczwórne wyrzutnie torped Paket-NK 324 mm dla torped do zwalczania okrętów nawodnych i podwodnych, a także dwa karabiny maszynowe 14,5 mm MTPU. Korwety tej serii posiadają lądowisko i hangar dla śmigłowca Kamow Ka-27.

Od 2020 roku w służbie jest korweta Gremiaszczij (337), wykonuje zadania na Pacyfiku, tak jak w założeniu pozostałe jednostki proj. 20385. Nie jest to szczęśliwa seria, gdyż budowa każdej z jednostek się przeciągała. Prototypowa była w budowie prawie dekadę, natomiast położenie stępki pod zwodowany 18 czerwca okręt nastąpiło... w 2013 roku. Jeszcze nie tak dawno jego wejście do służby było datowane na 2024 rok i potencjalnie może się przesunąć na kolejny. Wynika to z problemów rosyjskiej branży stoczniowej, a także opóźnień w finansowaniu i dostawach kluczowego wyposażenia. Co istotne, poza dwiema pierwszymi pozostałe powstają w stoczni Armur nad Oceanem Spokojnym.

Obecnie Rosja dąży do zmodernizowania swojej floty, działającej na kilku akwenach na całym świecie. Przez lata zaniedbań pozostaje w tyle liczbowo i jakościowo za morskimi siłami USA i Chin. W dodatku musi się liczyć ze zdolnościami marynarki wojennej Japonii, a także połączonego potencjału państw NATO. Z tego powodu szczególnie dąży do zwiększenia zdolności w zakresie ataków rakietowych, dlatego buduje wiele silnie uzbrojonych, ale niedużych jednostek, od ok. 600 do 2000 ton wyporności. Wśród nich są jednostki proj. 22800 (Karakurt), 21630 (Bujan) i 21631 (Bujan-M). Skalę inwestycji w korwety pokazuje fakt, że Marynarka Wojenna Federacji Rosyjskiej (Военно-морской флот Российской Федерации) ma ich ok. 80, podczas gdy łącznie fregat, niszczycieli i krążowników ok. 25. Przypomnijmy, że samych tylko niszczycieli typu Arleigh Burke US Navy posiadała w 2023 roku w liczbie 73, a domyślnie ma być ich 92. Dla porównania jeszcze Japońskie Morskie Siły Samoobrony (Kaijō Jieitai) posiadają 40 niszczycieli i 12 fregat, w zdecydowanej mierze młodszych i nowocześniejszych niż rosyjskie okręty. Rozmiar korwet ma być rekompensowany przez ich zdolności do ataków rakietowych, przy czym wojna na Ukrainie, trwająca od lutego 2022 roku ujawniła ich największe wady, jak słaba obrona bezpośrednia, szczególnie przed atakami z powietrza. Szczególnym blamażem była utrata w wyniku ukraińskiego ataku rakietowego korwety proj. 22800 Cyklon, która do służby weszła w 2023 roku. Stąd niekiedy pojawia się pogardliwe stwierdzenie, że to "okręty jednorazowego użytku", kojarząc się z budowanymi w ogromnej ilości w czasach ZSRR kutrami i małymi okrętami rakietowymi, posiadającymi razem dużą siłę ognia, lecz pełniących też funkcję swoistego "mięsa armatniego". Jednocześnie obecnie używane korwety dokonały z użyciem m.in. pocisków Kalibr i Cyrkon wielu zniszczeń na terytorium atakowanego państwa, wykorzystując jego niezdolność do zdecydowanych działań w domenie morskiej, stąd nawet uderzenie na pojedyncze jednostki morskie Floty Czarnomorskiej, wykorzystując momenty gdy cumują w portach, pozostają wyzwaniem z racji na ograniczone zasoby broni i amunicji Sił Zbrojnych Ukrainy.

Mimo sankcji nałożonych na Rosję kraj dąży do udowodnienia, że jego potencjał stoczniowy jest w stanie zachować ciągłość prac i dostarczać nowe okręty. Jednocześnie fakt, że to kolejna uroczystość z udziałem głównego dowódcy sił morskich państwa pokazuje również, że jest potrzeba doglądania tych zdolności oraz utrzymania ich propagandowego obrazu.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.