Nasila się fala migracyjna na włoską wyspę Lampedusa - informuje w piątek agencja Ansa, powołując się na miejscowe służby. Od czwartku przypłynęło tam 14 łodzi z migrantami, głównie z Tunezji. W ośrodku identyfikacji i rejestracji migrantów przebywa prawie tysiąc osób.
Niektórzy migranci zostali zatrzymani przez włoskie służby na wodach koło Lampedusy, inni zdołali samodzielnie dopłynąć do brzegu i dostać się na ląd. Łącznie to 960 osób.
W ośrodku pobytu jest około stu miejsc dla migrantów, co najlepiej obrazuje kryzysową sytuację.
Także w ciągu minionych dni przypływało po kilkanaście małych łodzi z grupami migrantów. Są oni sukcesywnie przewożeni statkami i promami na Sycylię. Tam zaś władze szukają miejsc, w których przybysze odbędą kwarantannę.
W czwartek Lampedusę odwiedził lider prawicowej Ligi Matteo Salvini, były szef MSW i inicjator zaostrzonej polityki migracyjnej. Komentując to, co się tam dzieje, stwierdził, że sytuacja jest "nie do zniesienia" i że przybywają tam młodzi, "rośli mężczyźni". Jak dodał, to nie są uchodźcy wymagający pomocy humanitarnej. "To biznes" przemytu ludzi - ocenił Salvini.
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Nowy Sztynort wygrywa 3 rundę Ekstraklasy
Miliarderzy Bezos, Gates i Arnault przypłynęli superjachtami na Sardynię
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości