• <
CSL_1100X200_jpg_2024

Należący do MSC port afrykański zyskuje przez chaos na Morzu Czerwonym

Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Należący do MSC port afrykański zyskuje przez chaos na Morzu Czerwonym

Partnerzy portalu

Port kontenerowy w Lome w Togo jako jedyny w regionie może obsługiwać duże kontenerowce. Zyskuje on na zmianach tras serwisów kontenerowych, spowodowanych atakami Huti na jednostki na Morzu Czerwonym.

Linie żeglugowe MSC przed miesiącem dodały do rotacji swojego serwisu Indus Express, łączącego Indie i USA, zawinięcie do portu Lome w Togo. Choć niektórzy komentatorzy dziwili się temu posunięciu, to ma ono tak naprawdę dużo sensu. W Lome zlokalizowany jest bowiem jedyny terminal kontenerowy w regionie, do którego zawijać mogą statki o pojemności do 14 tys. TEU. W sytuacji, kiedy linie zostały zmuszone do opływania Afryki ze względu na nieustające ataki Huti w Morzu Czerwonym, wiele z nich postanowiło wykorzystać afrykańskie terminale nie tylko do bunkrowania, ale i do przeładunków, a tym samym wypracowywania nowych biznesowych powiązań.
Oryginalna trasa Indus Express biegła przez Kanał Sueski i Morze Śródziemne. Kontenerowce zawijały do tamtejszych portów przed wyruszeniem na zachód w stronę Stanów Zjednoczonych, stanowiąc kolejne połączenie między Indiami, Europą i USA. Na przeniesieniu linii na zachód kontynentu afrykańskiego, skorzystać mogą tamtejsi eksporterzy. Lome okazało się sensownym wyborem nie tylko ze względu na infrastrukturę i położenie. Terminal prowadzony jest przez spółkę zależną MSC – Terminal Investment Ltd, w ramach joint-venture z China Merchants. Przewoźnik już jakiś czas temu postawił na port w Togo, kosztem innych w regionie, m.in. Lagos.

Terminal kontenerowy Lome już teraz zajmuje powierzchnię blisko 59 hektarów i dysponuje nabrzeżem o łącznej długości ponad kilometra i głębokości 16,6 m. Według obecnych danych, jego roczna przepustowość wynosi 2,2 mln teu (choć według innych statystyk ta przepustowość ma być osiągnięta dopiero po zakończeniu wartych 500 mln dolarów inwestycji w 2030 roku). Sęk w tym, że nawet oficjalna strona terminalu zaznacza, że pozostaje jeszcze spory potencjał rozbudowy – kolejne 1,2 km nabrzeży, 40 ha placów i dodatkowe 1,5 mln teu.

Położenie terminalu również działa na jego korzyść. Dość łatwy dostęp od strony morza (byłby jeszcze łatwiejszy, gdyby nie rozbudowana sieć ropociągów – okolice są ważnym ośrodkiem dla branży oil&gas) uzupełniony jest przez infrastrukturę dostępową w głąb lądu. Tym samym terminal obsługuje nie tylko interior samego Togo, ale też kraje sąsiednie bez dostępu do morza, jak Mali, Niger i Burkina Faso.

MSC ma duży potencjał rozwoju w Afryce głównie dzięki przejęciu Bollore Africa Logistics w 2022 roku. Bollore miało w swoim portfelu kilkanaście koncesji na terminale kontenerowe na całym kontynencie, z których teraz korzystać może MSC. Jeśli statki kontenerowe światowych linii na dłużej zawitają na zachód Afryki, koncern może zdążyć z budową przynajmniej kilku mniejszych terminali, obsługujących połączenia feederowe, a w ten sposób stać się podstawowym graczem w Afryce i umacniając na światowej mapie logistycznej.


Partnerzy portalu

Wilhelmsen_390x150_2024
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.