pc
„Ostrobok”, „Wargacz”, Kormoran”. Takie kryptonimy nosiły największe w tym roku manewry Marynarki Wojennej. Udział w nich wzięły siły 3. Flotylli Okrętów z Gdyni, 8. Flotylli Obrony Wybrzeża oraz Gdyńskiej Brygady Lotnictwa MW z Gdyni. Żołnierzom nie udało się wykonać wszystkich zadań. Plany pokrzyżował sztorm na Bałtyku.
Zrezygnowano przede wszystkim z zadań, które zagrażały bezpieczeństwu ludzi. Było to m.in. strzelanie artyleryjskie – sztorm uniemożliwił holownikowi holowanie ruchomego celu, do którego mieli strzelać żołnierze.
Na morze wyszło łącznie kilkanaście okrętów i jednostek pomocniczych. Wśród nich m.in. mały okręt rakietowy ORP „Grom”, korweta ORP „Kaszub”, okręt ratowniczy „Lech” oraz dwa okręty podwodne. Toczyły one m.in. symulowane pojedynki z siłami nawodnymi, wspomaganymi przez lotnictwo ZOP, czyli te wyspecjalizowane w zwalczaniu okrętów podwodnych.
W ćwiczeniach, razem z okrętami 3. i 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, wzięły udział także siły lądowe. Wśród nich m.in. 43. Batalion Saperów z podlegającą mu kompanią chemiczną, oraz Morska Jednostka Rakietowa z Siemirowic. Na plaży w Ustce zorganizowany został punkt do załadunku i wyładunku sprzętu wojskowego, np. pojazdów kołowych lub gąsienicowych (zazwyczaj tego typu sprzęt transportują okręty transportowo-minowe 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu). Do zadań podczas manewrów przystąpiły także samoloty i śmigłowce Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
Ćwiczenia „Wargacz”, „Ostrobok” i „Kormoran” trwały 5 dni.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA