pc
49 osób zostało rannych, w tym 4 ciężko, w wyniku kolizji promu, do jakiej doszło na Filipinach. To kolejny w tym miesiącu incydent z udziałem promu w tym kraju.
Do wypadku doszło w sobotnią noc. Szybki prom St. Braquiel płynący do portu w Cebu zderzył się z dużą 80-metrową barką ciągniętą przez holownik. W czasie kolizji na promie, który może pomieścić 247 osób, znajdowało się 90 pasażerów.
W sprawie przyczyn wypadku wszczęte zostało śledztwo. Do zbadania okoliczności zdarzenia powołana została specjalna komisja. Na początku na temat incydentu napływały sprzeczne komunikaty. Do tej pory pojawiały się m.in. informacje, że prom miał uszkodzone silniki i także był ciągnięty przez holownik.
Eksperci sprawdzają teraz inne komunikaty, które pojawiają się w sprawie, a z których wynika, że przewożąca piwo barka mogła mieć wyłączone światła. Komisja bada także, czy załoga promu nie złamała obowiązującego na Kanale Mactan ograniczenia prędkości do 5 węzłów (ok. 10 km na godzinę).
Wcześniej w tym miesiącu doszło na Filipinach do innego wypadku z udziałem promu. W jego trakcie szybka jednostka OceanJet 12, przewożąca 44 pasażerów, uległa uszkodzeniu. 11 osób trafiło do szpitala.
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji