ew
Wczoraj, jedna z norweskich stacji telewizycjnych poinformowała o nieprzyjemnym zdarzeniu na Morzu Bartensa. Załoga samolotu patrolowego ze Straży Przybrzeżnej zaobserwowała, że z brytyjskiego trawlera Kirkella są wyrzucane śmieci. Za burtą znalazły się głownie kartony, ale norweski dyrektoriat morski (Norwegian Maritime Authority) podchodzi do sprawy bardzo poważnie.
Jak powiedział Dag Inge Aarhus, dyr. ds. komunikacji w Norwegian Maritime Authority: "Bardzo rzadko udaje się nałożyć kary na statki, które zanieczyszczają wodę. Głównie dlatego, że często niemożliwe jest udowodnienie kto wyrzucił odpady. Ta sytuacja jest wyjatkowa ponieważ Straż Przybrzeżna nagrała wideo, które jednoznacznie wskazuje winnych.
Na pokład Kirkelli weszli już inspektorzy, którzy badają sprawę. Wyjaśnienia załogi nie są ujawnione do tej pory w mediach, ale sam właściciel trawlera poinformował, że sądził, iż wyrzucenie tektury jest dozwolone.
Armatorowi grozi kara w wysokości od 30 do 500 tysięcy USD. Film dostępny jest TUTAJ
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji