ew
Śledztwo ws. śmierci dwojga nastolatków, których samochód wpadł we wtorek wieczorem do Kanału Piastowskiego, prowadzi świnoujska prokuratura. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok.
Postępowanie prowadzone jest w sprawie – poinformowała w środę PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska. Śledczy prowadzą je pod kątem spowodowania wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym – grozi za nie kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Samochód z trzema osobami wpadł we wtorek wieczorem do Kanału Piastowskiego w Świnoujściu. Jednej z osób – nastolatkowi – udało się wydostać na brzeg.
"Na miejscu prowadzona była akcja ratunkowa, dwie osoby wydobyto z pojazdu, akcja reanimacyjna nie przyniosła skutku" – powiedziała prok. Biranowska-Sochalska. Dodała, że ciała dwojga małoletnich osób zostały zabezpieczone, przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, powołani zostaną też biegli z zakresu medycyny sądowej.
Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury, na miejscu przeprowadzono we wtorek oględziny miejsca zdarzenia i ciał wydobytych z samochodu osób.
"Trwa gromadzenie materiału dowodowego i ustalanie okoliczności zdarzenia" – poinformowała prok. Biranowska-Sochalska.
Według nieoficjalnych informacji, podawanych przez lokalne media, młodzi ludzie – w wieku 14 i 15 lat – driftowali (jeździli w kontrolowanym poślizgu) autem przy nabrzeżu
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji