Brak środków ratunkowych i wymaganych dokumentów stwierdzili na kontrolowanych w weekend łodziach i kutrze rybackim funkcjonariusze Straży Granicznej. Jednostki musiały zawrócić do portów.
Kontrolowany w piątek na Bałtyku kuter rybacki z Jastarni z trzema członkami załogi nie miał środków pirotechnicznych, koca gaśniczego, pasa ratunkowego. Dodatkowo okazało się, że jeden z członków załogi nie posiadał książeczki żeglarskiej, badań lekarskich i świadectw STCW.
U pozostałych załogantów grupa kontrolna z SG-311 Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej stwierdziła brak wpisów o zamustrowaniu i aktualnych badań lekarskich. Szyprowi nakazano natychmiastowy powrót do portu w Jastarni.
Załoga SG-311 skontrolowała również łódź motorową, z której zajmowano się sportowym połowem ryb. Kierownik jednostki nie posiadał wymaganej karty bezpieczeństwa. Łódź musiała przerwać połów i powrócić do portu.
Dowódca jednostki pływającej SG-112 z Kaszubskiego Dywizjonu SG, w związku z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa w żegludze i ustawy o bezpieczeństwie morskim, zawrócił do portu w sobotę łódź motorową z 18 osobami. Podczas jej kontroli funkcjonariusze Straży Granicznej stwierdzili brak rocznej inspekcji morskiej wymaganej w karcie bezpieczeństwa oraz 18 kombinezonów ratunkowych.
Z uwagi na naruszenia przepisów prawa skierowane zostaną do administracji morskiej wnioski o wszczęcie postępowań administracyjnych.
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku