jk
Tragiczny w skutkach wypadek miał miejsce na pokładzie należącego do DFDS statku Botnia Seaways. Zginął jeden z pracowników.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w trakcie procesu rozładunku jednostki w porcie Radis w Tunezji. Zmarły mężczyzna został uderzony przez naczepę, która zdaniem kapitana została wcześniej uderzona przez jeden z ładunków.
Pracownik, który zginął miał 63 lata i pochodził z Litwy.
Przedstawiciele DFDS wyrazili głębokie ubolewanie z powodu tego, co się stało. Szef firmy zapowiedział też szczegółowe śledztwo, które ma ujawnić wszystkie kulisy tragicznego wypadku. Specjalny zespół ma pracować na pokładzie jednostki.
„Myślami jesteśmy teraz z rodziną. Zarząd będzie w bliskim kontakcie z jego żoną, a rodzina otrzyma nasze najlepsze możliwe wsparcie” - ogłosił Niels Smedgaard, szef DFDS. „Myślimy też o członkach załogi będących świadkami sytuacji, która miała wpływ na każdego, kto w tym czasie znajdował się na pokładzie. Im także zostanie zaoferowane wsparcie”.
Botnia Seaways to zbudowana w 2000 r. jednostka typu ro-ro. Statek pływał w przeszłości w barwach Finnlines pod nazwą Finnmaster. W tej chwili znajdująca się we flocie DFDS jednostka realizuje operacje na trasie pomiędzy Marsylią a portem Radis.
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku
Rosyjski dron oberwał rybą. Kara za zadzieranie z ukraińskimi rybakami