jk
Wielu pasażerów, którzy w miniony weekend płynęli należącym do Hurtigruten statkiem, zapamięta rejs na długo. Wszystko z powodu dużej fali, która uderzyła w statek, siejąc niemałe spustoszenie.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę, 18 listopada w nocy. Należący do norweskiego armatora statek Trollfjord płynął z Kristiansund do Molde. Właśnie wtedy w jednostkę uderzyła olbrzymia fala. W efekcie wielu pasażerów poupadało. Niektórzy uderzyli w ścianę albo drzwi. U części podróżnych stwierdzono obrażenia. W przypadku niektórych osób konieczna była interwencja medyczna. Siedem osób zostało zabranych do szpitala. Poszkodowani trafili do placówki w Ålesund. Na szczęście ich obrażenia nie okazały się poważne.
Wstępne oględziny pozwoliły stwierdzić, że statek nie został uszkodzony. Ucierpiała jedynie część elementów wyposażenia – m.in. talerze czy lampki. Wiadomo także, że zalaniu uległy niektóre kabiny.
„Kapitan statku powiedział nam, że było kilka fal. Ta jedna okazała się jednak wyjątkowo duża i uderzyła w jednostkę z ukosa” - wyjaśnił rzecznik prasowy firmy Hurtigruten.
Po kilkugodzinnym postoju w Molde statek popłynął do Ålesund, a potem dalej na południe do Bergen. Spośród siedmiu najbardziej poszkodowanych pasażerów, którzy zostali opatrzeni w szpitalu, sześciu zdecydowało się na kontynuowanie podróży, dosiadając się do pozostałych pasażerów w porcie Ålesund.
Należący do Hurtigruten statek Trollfjord został zbudowany w 2002 r. Może przyjąć na pokład 822 pasażerów oraz 45 pojazdów osobowych.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk