PMK
Bojownicy islamskiego ruchu Houthi zaatakowali w poniedziałek na trzech łodziach saudyjski okręt. Doprowadziło to do eksplozji na pokładzie jednostki, która zabiła dwóch członków załogi i raniła trzech innych - podała saudyjska agencja SPA.
- Saudyjska fregata prowadziła patrol na zachód od portu Hodeidah na Morzu Czerwonym. W pewnym momencie została zaatakowana przez trzy łodzie samobójcze należące do ruchu Houthi - czytamy w oświadczeniu agencji.
Jedna z łodzi zderzyła się z tyłem okrętu, powodując eksplozję i pożar, który zabił dwóch członków załogi. Trójka innych osób została raniona, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sam ruch Houthi, wspierany przez Iran, przyznał się do tego ataku. Grupa mająca swoją siedzibę w stolicy Jemen w przeciągu ostatniego pół roku już 3 razy atakowała statki.
W październiku celem ataku rakietowego z terytorium Jemenu był niszczyciel rakietowy amerykańskiej marynarki. Na szczęście żaden z dwóch pocisków nie trafił w amerykański okręt. Przed amerykańskim USS Mason rebelianci zniszczyli jeden z okrętów Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W przyszłości niebezpieczeństwo może zagrażać też statkom handlowym.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA