mk
Sąd w Stambule umorzył w piątek sprawę przeciwko izraelskim oficerom ściganym za atak w 2010 r. na turecki statek Mavi Marmara, który płynął w składzie międzynarodowej Flotylli Wolności z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy. Zginęło wówczas 10 obywateli Turcji.
O umorzenie sprawy wniosła prokuratura, tłumacząc to porozumieniem między rządami Turcji i Izraela o normalizacji stosunków, którego centralną częścią było wypłacenie rodzinom zabitych obywateli tureckich odszkodowania - w sumie 20 milionów dolarów. Zostało ono wypłacone we wrześniu.
Na mocy porozumienia z Izraelem Turcja z kolei postanowiła odstąpić od ścigania byłych dowódców odpowiedzialnych za atak komandosów na Flotyllę Wolności. Dlatego sąd uchylił nakazy aresztowania wobec sądzonych zaocznie czterech izraelskich wysokiej rangi wojskowych. Chodziło o byłego szefa sztabu generalnego, byłych dowódców marynarki wojennej i sił powietrznych oraz byłego szefa wywiadu wojskowego.
Na rozprawie w sądzie obecni byli przedstawiciele rodzin zabitych Turków. "Niech będzie przeklęty Izrael" - krzyczeli.
Sprawa ataku na Flotyllę Wolności przez sześć lat zatruwała stosunki Izraela i Turcji. Dopiero w listopadzie, po kilku miesiącach tajnych negocjacji, doszło na nowo do wymiany ambasadorów między oboma krajami.
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku