ew
Przedstawiciele władz Iranu powiedzieli w piątek Reutersowi, że Teheran otrzymał za pośrednictwem Omanu przesłanie od prezydenta Donalda Trumpa z ostrzeżeniem, że atak USA na Iran jest nieuchronny (ang. imminent), ale i z wezwaniem do rozmów.
"W tym przesłaniu Trump oświadczył, że jest przeciwny jakiejkolwiek wojnie z Iranem i chce rozmawiać z Teheranem o różnych sprawach. (...) Dał krótki czas na odpowiedź, ale natychmiastowa odpowiedź Iranu brzmiała, że to do najwyższego przywódcy (ajatollaha Alego) Chameneia należy decyzja w tej sprawie" - powiedział Reutersowi jeden z irańskich oficjeli, zastrzegając sobie anonimowość.
Inny przedstawiciel irańskich władz oświadczył: "Daliśmy jasno do zrozumienia, ze nasz przywódca jest przeciwko jakimkolwiek rozmowom, ale że przesłanie zostanie mu przekazane, by podjął decyzję. (...) Jednak powiedzieliśmy przedstawicielowi władz Omanu, że jakikolwiek atak na Iran będzie miał konsekwencje regionalne i międzynarodowe".
Reuters pisze, że rozmawiał z irańskimi oficjelami wkrótce po tym, gdy "New York Times" poinformował, że Trump zaaprobował ataki militarne na cele w Iranie w odwecie za zestrzelenie przez Irańczyków amerykańskiego drona zwiadowczego, ale odwołał je w ostatniej chwili.
Według "NYT", powołującego się na źródła w administracji USA, prezydent zatwierdził przeprowadzenie ataków na kilka irańskich celów, w tym radary i baterie rakiet. Dziennik napisał, że nie jest jasne, czy Trump odwołał ataki, bo zwyczajnie zmienił zdanie, czy też na decyzji zaważyły względy logistyczne lub strategiczne. Dodał, że nie wiadomo też, czy ataki zostaną wznowione.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej