We wtorek, statek należący do Irish Ferries, z 650 osobami na pokładzie, uderzył w dok u wybrzeży północno-zachodniej Walii. Powodem była panująca w danej chwili wichura.
We wtorek, statek należący do Irish Ferries, z 650 osobami na pokładzie, uderzył w dok u wybrzeży północno-zachodniej Walii. Powodem była panująca w danej chwili wichura.
Prom Jonathan Swift przygotowywał się do wyruszenia z Holyhead do Dublina, kiedy ciężkie podmuchy wiatru popchnęły go z powrotem do brzegu.
Po zdarzeniu wszyscy pasażerowie musieli zostać przetransportowani ze statku. Żadna osoba nie została ranna. Po tym incydencie, pasażerów udających się do Dublina obsłużyła jednostka zastępcza.
Rzecznik Irish Ferries powiedział, że aluminiowy kadłub promu jest teraz sprawdzany pod kątem możliwych uszkodzeń. Operator odwołał trzy kolejne rejsy statku Jonathan Swift.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk