ew
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło pod koniec ubiegłego tygodnia w Norwegii. Na promie obsługującym kursy w południowo-zachodniej części Norwegii pojawił się ogień. Konieczna była ewakuacja pasażerów.
Incydent miał miejsce w piątek, w godzinach wieczornych na promie Eid, który przewozi pasażerów w rejonie fiordu Lysefjorden, nieopodal Stavanger. Ogień pojawił się najpierw w maszynowni, a potem – zgodnie z relacjami załogi – błyskawicznie zaczął rozprzestrzeniać się na kolejne obszary statku. Załoga podjęła natychmiastową decyzję o ewakuacji.
W pobliżu płonącego promu bardzo szybko pojawiły się statki, które znajdowały się w tym czasie w rejonie Lysefjorden. Przejęły one 49 pasażerów oraz 5 członków załogi. Wszystkie osoby, które brały udział w feralnym rejsie zostały zbadane przez lekarzy. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Służby ujawniły, że opanowanie żywiołu zajęło dużo czasu. Prom ani przez chwilę nie był jednak zagrożony zatonięciem.
Po opanowaniu sytuacji, 65-metrowa jednostka została odholowana do portu, gdzie trwa dokładne szacowanie strat oraz ustalanie okoliczności zdarzenia. Prawdopodobną przyczyną wybuchu pożaru była awaria silnika.
Prom Eid jest własnością popularnego przewoźnika, firmy Fjord1. Zbudowana w 1978 r. jednostka może zabrać na pokład 146 pasażerów oraz 50 pojazdów osobowych.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk