mk
Należący do Hurtigruten prom Trollfjord doznał uszkodzeń w wyniku kolizji, do jakiej doszło w środę, 29 marca. Statek chwilowo został wyłączony z eksploatacji.
Do incydentu doszło przed południem, gdy należący do norweskiego armatora statek znajdował się w Risøyhamn w południowej części wyspy Andøy. Statek uderzył w betonowy pirs. W rezultacie poważnych uszkodzeń doznała część dziobowa statku. Nad linią wody powstała sporych rozmiarów dziura.
W czasie zderzenia na pokładzie statku znajdowało się 350 pasażerów oraz 74 członków załogi. Na szczęście żadna z osób, które w tym czasie przebywały na promie nie odniosła żadnych obrażeń. Świadkowie twierdza, że w chwili zdarzenia można było usłyszeć potężny huk.
Prom Trollfjord zmierzał na południe do Sortland, ale został czasowo wyłączony z eksploatacji. Znajduje się cały czas w Risøyhamn, gdzie trwają jego oględziny i badane są okoliczności incydentu. Nie wiadomo, kiedy statek powróci na trasę. Armator zapewnił opiekę wszystkim pasażerom, którzy mieli podróżować promem.
Znajdujący się we flocie Hurtigruten statek Trollfjord został zbudowany w 2002 r. Na pokład może zabrać 822 pasażerów oraz 45 pojazdów osobowych. Jednostka na co dzień obsługuje połączenie Bergen—Kirkenes.
Hurtigruten to firma promowa, której korzenie sięgają 1893 r. Wtedy w pierwszy rejs wzdłuż wybrzeża Norwegii ruszył statek Vesteraalen, który popłynął z Trondheim do Hammerfest. Firma przeszła niedawno proces restrukturyzacji. Armator zamówił ostatnio dwa nowe statki i planuje też intensywnie modernizować eksploatowaną już flotę. Przedstawiciele przedsiębiorstwa podkreślają, że chcą wykorzystać wielki potencjał, który wciąż drzemie w norweskiej turystyce.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk