pc
Marynarz, który zginął w piątek wieczorem w porcie szwedzkiej marynarki wojennej w Karlskronie podczas przygotowań do manewrów służył w 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu (Zachodniopomorskie).
Informację o jednostce, w której służył marynarz potwierdził w sobotę PAP rzecznik prasowy 8 Flotylli kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski.
"W piątek 8 września podczas fazy portowej ćwiczenia Northern Coasts 2017 w Porcie Wojennym w Karlskronie doszło do wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł jeden z polskich żołnierzy" – podał Kwiatkowski w komunikacie. "Przyczyny wypadku zostaną dokładnie zbadane" – podkreślił.
Rodzina tragicznie zmarłego żołnierza została powiadomiona o wypadku – poinformował rzecznik 8 Flotylli.
Jak podkreślono, "Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz składa kondolencje oraz zapewnia o najdalej idącej pomocy dla rodziny zmarłego".
"Dwaj polscy marynarze wpadli do wody w piątek o godzinie 23.10 w porcie w Karlskronie. Jeden z nich nie żyje" - napisano w komunikacie szwedzkich sił zbrojnych.
Marynarze zostali wyłowieni z wody, a następnie na miejscu przeprowadzono akcję ratunkową. Obaj zostali przewiezieni do szpitala. Jednemu z nich nie udało się uratować życia, drugi przebywa pod opieką lekarzy.
Według rzeczniczka lokalnej policji Fredrika Bratta sprawa jest wyjaśniana przez wojsko, gdyż do zdarzenia doszło na terenie bazy wojskowej. "Najprawdopodobniej chodzi o wypadek i nie ma podejrzenia przestępstwa" - stwierdził.
Marynarze uczestniczący w manewrach Northern Coasts 2017 w sobotę uczcili pamięć zmarłego Polaka minutą ciszy. Właściwa faza ćwiczeń wojskowych, w których weźmie udział pięć tysięcy marynarzy m.in. ze Szwecji, Polski, Finlandii, Estonii oraz Danii, mają rozpocząć się w poniedziałek i potrwać na Morzu Bałtyckim do 21 września.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej