ew
Pierwsza grupa 52 z ok. 230 migrantów ze statku organizacji pozarządowej Mission Lifeline opuściła już Maltę; przyjmie ich Francja - poinformował w czwartek rzecznik maltańskiego rządu. Ogółem przyjęcie migrantów ze statku zadeklarowało dziewięć państw.
Podzielenie się odpowiedzialnością jest możliwe i da się przeprowadzić w sposób "ludzki i skuteczny" - napisał na Twitterze premier Malty Joseph Muscat.
Po uratowaniu migrantów u wybrzeży Libii 22 czerwca statek Mission Lifeline przez prawie tydzień nie mógł uzyskać zgody na zawinięcie do jakiegokolwiek portu.
Ostatecznie zgodę wydała Valletta, ale dopiero po uzgodnieniu przez grupę państw europejskich, że przyjmą migrantów ze statku. Władze maltańskie zarzuciły niemieckiej NGO, że jej statek nie był odpowiednio zarejestrowany oraz że jego kapitan, obywatel Niemiec Claus-Peter Reisch, zignorował polecenie włoskich władz, by ratowanie uchodźców pozostawić libijskiej straży przybrzeżnej.
W poniedziałek Reisch został zwolniony za kaucją w wysokości 10 tys. euro. Nie wolno mu opuszczać Malty, musiał oddać paszport, zabroniono mu zakwaterowania się na Lifeline. W czwartek proces ma zostać wznowiony.
Reisch podkreśla fakt uratowania 234 osób i nie poczuwa się do winy - podała w oświadczeniu Mission Lifeline.
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej