ew
Wniesiono akt oskarżenia przeciwko ukraińskiemu kapitanowi statku-hotelu w związku z majową katastrofą na Dunaju, w której zginęło 28 osób – poinformowała w czwartek prokuratura w Budapeszcie.
Kapitanowi zarzucono nieumyślne spowodowanie zagrożenia, które spowodowało masowy wypadek ze skutkiem śmiertelnym, oraz nieudzielenie pomocy ofiarom.
29 maja statek-hotel „Viking Sigyn” po zmroku najechał w ulewnym deszczu od tyłu przy moście Małgorzaty na płynący w tym samym kierunku dużo mniejszy statek wycieczkowy Hableany, powodując jego błyskawiczne zatonięcie. Na pokładzie znajdowało się 35 osób – 33 turystów z Korei Południowej oraz dwie osoby załogi. Uratowało się tylko siedmioro turystów, pozostałe osoby poniosły śmierć. Ciało jednej ofiary nadal jest poszukiwane.
Według prokuratury 64-letni ukraiński kapitan był nieuważny, nie koncentrował się przez cały czas na kierowaniu statkiem, nie przestrzegał wymaganej przepisami odległości od statku wycieczkowego i nie dopełnił obowiązku poinformowania o zamiarze wyprzedzania Hableany drogą radiową i sygnałem dźwiękowym. Nie udzielił też pomocy osobom, które znajdowały się na pokładzie najechanego statku.
Za powyższe przestępstwa grozi kara od 2 do 11 lat pozbawienia wolności. Budapeszteńska prokuratura wniosła o wyrok 9 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów na 9 lat, jeśli kapitan przyzna się do winy.
Zatonięcie Hableany było największą od 50 lat tego rodzaju katastrofą na Dunaju, najdłuższej rzece Europy.
Naprawa uszkodzonej przez Rosjan Dnieprzańskiej Elektrowni Wodnej ma potrwać trzy lata
Prokuratura wszczęła śledztwo po pożarze magazynu w Nowym Porcie
W Bułgarii zakończyło się międzynarodowe ćwiczenie pk. "Breeze 2024". Brali w nim udział polscy marynarze
Ostatni rosyjski okręt miał opuścić port w Sewastopolu. Ukraina ogłasza kolejny sukces w wojnie
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk