Ponad 40 funkcjonariuszy służb mundurowych i ratownictwa wzięło udział w niebezpiecznych działaniach w Szczecinie. Sytuację udało się opanować w ciągu kilkunastu minut.
Zaplanowane na 14.05 br. wspólne ćwiczenia straży granicznej, policji i ratowników WOPR są pierwszą tak dużą akcją, która ma sprawdzić umiejętność szybkiego reagowania oraz współdziałania w sytuacji zagrożenia na wodzie.
- Dzisiejsze ćwiczenia mają na celu usprawnienie współpracy. W ćwiczeniach biorą udział m.in. policyjne łodzie, które służą do akcji ratowniczych na wodzie, związnych z zatonięciem, poszukiwaniami zaginonych, ale także kontrolą jednostek pływających. Te manewry mają za zadanie sprawdzenie się w trudnych sytuacjach, bo tu niezwykle ważne jest, żebyśmy się uzupełniali – mówił rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie kom. Przemysław Kimon.
Funkcjonariusze biorący udział w akcji nie znali scenariusza działań, do wszystkich manewrów podchodzono więc tak, jakby się wydarzyły naprawdę. Bardzo ważne było szybkie reagowanie oraz zgrana współpraca.
Scenariusz ćwiczeń mroził krew w żyłach. Najpierw do nabrzeża przycumował statek z Ameryki Południowej, na pokładzie którego znajdowała się ranna kobieta i kilku mężczyzn. Dwóch z nich było uzbrojonych. Gdy zobaczyli, że przy brzegu stoi patrol straży granicznej rzucili się do ucieczki.
WOPRowcy zaczęli ratować kobietę, po czym do portu wpłynęła motorówka. Ktoś zaczął strzelać. Z łodzi zeskoczył mężczyzna i rzucił granatem w stronę munturowych.
Po chwili jednak udało się ujarzmić groźnych przestępców. Opanowanie sytuacji zajęło kilkanaście minut.
- Jutro odbędzie się dwugodzinne podsumowanie tych ćwiczeń, będziemy na nim analizować czy były jakieś elementy, których nie dało się zrealizować. Każdy element ćwiczeń jest nagrywany, dowodzący poszczególnymi akcjami notują co się wydarzyło po to, aby omówić każdy element w celu jak najefektywniejszego działania – komentował kom. Przemysław Kimon.
Dzisiejsze manewry to nie tylko widowiskowa akcja dla mieszkańców miasta. Ćwiczenia są kluczowym elementem koordynacji służb ratownictwa w każdym dużym mieście.
- W tym roku w Szczecinie odbędzie się Tall Ship Races, podczas którego przypływa ogromna ilość jednostek, niesie to pewnego rodzaju zagrożenie. Tam gdzie jest więcej osób, więcej jednostek pływających mogą się wydarzyć sytuacje, w których te służby będą musiały razem działać i się uzupełniać – podsumowuje rzecznik Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie.
Ciężki dzień dla żeglugi na Morzu Czerwonym. Huti zaciekle atakowali statki. Kolejny został uszkodzony
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk
Huti nie odpuszczają statkom i okrętom. Kolejne ataki na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej
Trwa operacja ratunkowa statku towarowego Ultra Galaxy w RPA
"Le Monde": Rheinmetall zyskuje historyczne kontrakty w związku z wojną na Ukrainie i naraża się Rosji
Według ukraińskich służb Rosja minuje port w Noworosyjsku